Strona głównaRecenzjeAkcesoriaPhilips 436M6VBPAB Momentum, 42-calowe centrum dowodzenia - recenzja

Philips 436M6VBPAB Momentum, 42-calowe centrum dowodzenia – recenzja

Testy

Philips 436M6VBPA został wyposażony w matrycę MVA LCD z technologią Quantum Dot, która wyświetla bardzo żywe i głębokie kolory. A skoro jesteśmy przy kolorach, producent deklaruje 100% pokrycie przestrzeni barwnej sRGB, co z wielką ochotą zweryfikowałem. Zanim jednak pomówimy o kolorach w pierwszej kolejności poddałem matrycę testom Luminacji oraz równomierności podświetlenia.

Według specyfikacji monitora znajdującej się na stronie producenta 436M6VBPA cechuje się jasnością na poziomie 450 nitów. Jednak już podczas pierwszych pomiarów przekonałem się, że rzeczywista jasność wychodzi znacznie ponad 700 nitów. Jednak takie ustawienia jak dla mnie było zbyt jasne więc skupiłem się na testach dla deklarowanych 450 nitów. Punkt bieli dla tej wartości wychodzi niemal książkowo dając wynik 6504 Kelvinów dla wzorcowych 6500 K. Przy czym kontrast statyczny jest nieco wyższy od deklarowanych 4000:1, według pomiarów było to 4113:1.

Kolejne pomiary wykonałem dostosowując jasność bardziej do swoich preferencji celując w 250 nitów. Przy tym wyniku punk bieli znalazł się również w punkcie 6504 Kelvinów. Kontrast statyczny przy tym ustawieniu wynosił 2303:1.

Po zmianie ustawienia na zdefiniowany tryb FPS punkt bieli przesunął się w okolice 6518K. Jasność matrycy wynosiła 432 nity, a kontrast 2550:1.

Troszeczkę gorzej 436M6VBPA wypada w pomiarach jednolitego podświetlania matrycy. We wszystkich wcześniej mierzonych trybach nie udało się uzyskać jednolitego podświetlania względem środka różnice dochodziły nawet do 15 procent z kolei DeltaE dochodziła do 3,9.

Co ciekawe różnic są ledwie obserwowalne przy planszach, na brzegach ekranu widać lekko ciemniejszy obraz, paski mają szerokość kilku milimetrów.

Najbardziej z testów ciekawiła mnie zgodność deklaracji producenta ze stanem faktycznym, co do gamutu. I rzeczywiście jestem bardzo mile zaskoczony, chociaż już na podstawie jakości wyświetlanego obrazu oraz żywych barw powinienem się spodziewać, że pokrycie przestrzeni sRGB będzie zgodne w 100%. Przestrzeń barw NTSC była zgodna z wzorcem w 89%, natomiast przestrzeń AdobeRGB w 93%.

Testy organoleptyczne, czyli na tak zwane oko wypadły bardzo dobrze. Na planszach kontrolnych kolory kontrastowe są równo odcięte i nie zachodzą na siebie. Przejścia gradientowe są płynne i miękkie. Kolory są bardzo wyraźne i głębokie, a wręcz soczyste. Z pewnością jest to zasługa 100% pokrycia przestrzeni sRGB, a także technologii HDR i matrycy, która pozwoliła mi na spojrzenie na Toussaint z zupełnie innej perspektywy. Tego samego niestety nie można powiedzieć o Windowsie. Przy włączonym HDR pulpit wyświetlany jest w dziwnych kolorach. Dlatego z HDR najlepiej używać tylko do grania i oglądania filmów.

Zgodnie z deklaracją kąty widzenia są bardzo szerokie, dzięki czemu spokojnie możemy grać czy oglądać film z przyjaciółmi lub rodziną bez ryzyka o zniekształcenia obrazu. Chociaż przy dużych kątach spada jakość czerni.

Trzeba przyznać, że jak na tak duży monitor to zużycie energii jest na przy na przyzwoitym poziomie. Przy włączonym Ambiglow, jasności na 5, kontrastu 50 i luminacji 250 nitów, monitor zużywał ok 56 W energii. Gorzej sytuacja wygląda gdy zwiększymy jasność. Przy jasności 100, zużycie energii dochodzi do 160 W, ale przy tym mamy solarium, bo obraz wręcz razi w oczy. Jeżeli zatem nie lubicie się opalać przy komputerze to nie powinniście się zbytnio przejmować zużyciem energii.

Warto również wspomnieć o 7 W głośnikach. Biorąc pod uwagę, że są to głośniki wbudowane w monitor to grają czysto i głośno. Bas jest trochę płytki, jednak zdecydowanie lepszy niż w innych monitorach z jakimi miałem do tej pory styczność. Co ciekawe dźwięk zdecydowanie lepiej brzmi w grach.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

1 KOMENTARZ

  1. Mam ten monitor od wczoraj i jest bardzo przeciętny – w sensie do grafy słabo się nadaje, nie ma pokrycia piksel w piksel tylko są subpiksele, i powierzchnie na których jest szum (tekstury nap szare) pokazuje totalne brednie. Kolejny minus – baaardzo widoczne piksele – tutaj przydałoby się 8K a już nie oszukana matryca 🙂
    Jednym słowem, warto przemyśleć ten zakup i ewentualnie dołożyć troszkę kasy. Generalnie tragedii nie ma ale do ideału baaaardzo daleko.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię