Widzieliśmy już śmierć, widzieliśmy i zmartwychwstania. Teraz przyszedł czas zobaczyć koniec historii Clementine.
Po tym, co musiała przejść Clementine twórcy winni jej stworzyć cyfrowy order za waleczność i siłę przetrwania. Podłamana śmiercią Lee, obrazami apokalipsy i ludzkiej wrogości, wciąż nie poddała się zwierzęcym instynktom, pozostając w głębi duszy tą samą dziewczynką, którą poznaliśmy na początku przygody The Walking Dead. Jednak świat wymógł na niej ukrycie ludzkich odruchów, bowiem wśród zombie nie ma miejsca na pokazywanie słabości.
O tym opowiada nowy zwiastun ostatniego sezonu przygodowej gry The Walking Dead, gdzie główną rolę odegra właśnie Clem. I już od pierwszego odcinka ma on być swoistym powrotem do korzeni serii, którą fani przygodówek pokochali za emocje, ciężkie dylematy i niepowtarzalny klimat zaszczucia. Jeśli wierzyć we wszystkie obiecanki twórców nt. technologicznych zmian oraz ciągłości zdarzeń, to czeka nas bardzo trudne rozstanie się z uniwersum Kirkmana, a przede wszystkim z Clementine.
Obstawiam, że finał będzie tak mocny, jak ostatnie sceny z pierwszego sezonu gry. Sugeruje to nawet wypowiedź Clem na zwiastunie, która myślami wraca do swojego byłego opiekuna i mentora wskazującego drogę ku przeżyciu. Zapytana o to, czego nauczył ją o przetrwaniu, krótko puentuje, że umiejętności żegnania się [z bliskimi – przyp. red.].
[you tube=4whlGmkTge0]Źródło: comicbook