Popularny PUBG zadebiutował dzisiaj na konsolach PS4.
Posiadacze konsoli PlayStation 4 mogli czuć się mocno niedocenieni przez MMO TERA, twórców PUBG-a. Już nawet na smartfonach z Androidem można walczyć o przetrwanie w trybie Battle Royale od kilku miesięcy, a konsola Sony ciągle czekała na swoją wersję.
Koniec końców posiadacze PS4 mogą w końcu wyskoczyć z samolotu wraz z setką innych graczy i strzelać do wszystkiego co się rusza lub też do wszystkiego, za wyjątkiem kompanów. Gra pozwala również na rozgrywkę w 2 lub 4-osobowych zespołach.
Przewagą, przynajmniej w moich oczach, PUBG-a nadm bądź co bądź popularniejszym Fortnitemm jest realizm. Tutaj nie ma zręcznościowego skakania i wdrapywania się na dziwne drewniane konstrukcje biorące się znikąd. To twarde stąpanie po ziemi i ciężka walka o przetrwanie. Również grafika jest bliższa realizmowi, bez cukierkowej otoczki. Obecność w grze pojazdów, którymi faktycznie możemy się poruszać, też jest zdecydowanie po stronie zalet gry.
Z okazji premiery gry został (przepięknie) zrealizowany trailer, który trzeba koniecznie zobaczyć.