Nowy Rok – nowe gry! Zobaczmy, czym poza oczywistym Resident Evil 2, pierwszy miesiąc 2019 roku przykuje nas do ekranów na długie godziny.
Nowy Rok – nowy ja! Rzucam gry i idę na siłownie – nie powiedział nigdy żaden gracz. No dobra, sam mam w planach porzucenie domowej ławki na rzecz siłowni, ale nie odbędzie się to kosztem gier. A w styczniu pojawi się kilka ciekawie zapowiadających się tytułów, więc zaczynamy.
Resident Evil 2 (PC, PS4, XONE)
Nie mogło być inaczej. To nie tylko najbardziej wyczekiwana gra stycznia, ale również jedna z ważniejszych pozycji całego 2019 roku. Jak tytuł wskazuje, będzie to remake kultowego Resident Evil 2 z 1998 roku i nie skłamię mówiąc – jednej z najważniejszych gier w historii branży.
Fabuła nie będzie odbiegać od pierwowzoru. Ponownie znajdziemy się w Racoon City, które po przetrwaniu plagi zombie wywołanej tajemniczym wirusem, ponownie zostanie zaatakowane przez hordy mutantów. Zmieniona (na szczęście) została mechanika gry. Mamy tutaj pełny trójwymiar, dostęp do ekwipunku oraz możliwość jednoczesnego poruszania się i strzelania. Co nie zawsze było oczywiste w przypadku Resident Evil. Bez zmian pozostała ograniczona przestrzeń naszego ekwipunku oraz stosunkowo niewielka ilość amunicji, jaką znajdziemy podczas rozgrywki.
W grze wcielimy się w jedną z dwóch postaci – Leona S. Kennedy’ego lub Claire Redfield. Oba wątki będę się od siebie różnić, więc jest to dodatkowa zachęta do przejścia całości (minimum) dwa razy.
Premiera – 29 stycznia
Tropico 6 (PC, PS4, XONE)
Przejdźmy do trochę łagodniejszych klimatów. Tropico 6 to kolejna już odsłona strategii ekonomicznych. Jako El Presidente, podobnie jak w poprzednich częściach, musimy jak najdłużej utrzymać się przy władzy, realizując przy tym różne scenariusze narzucane nam przez twórców gry. To jak będziemy zarządzać naszym państewkiem, zależy tylko od nas. Rządzenie lekką ręką może nie każdemu przypaść do gustu, wiec nie nie stoi na przeszkodzie aby wprowadzić państwo policyjne.
Nowością w Tropico 6 będzie zarządzanie całym archipelagiem, a nie tylko jedną wyspą. Nasze włości będziemy mogli łączyć różnego rodzaju tunelami lub mostami oraz wprowadzić transport zbiorowy dla mieszkańców. Oprócz tego pojawi się możliwość wysyłania szpiegów do różnych zakątków świata, dzięki czemu będą oni mogli ukraść plany np. Wieży Eiffle’a, którą następnie zbudujemy na naszej wyspie.
Premiera – 25 stycznia
New Super Mario Bros. U Deluxe (Switch)
Tak, są momenty kiedy cholernie zazdroszczę graczom konsolowym. Takim momentem jest np. premiera odświeżonego, klasycznego Mario. Co prawda nie jest to tytuł nowy, bo mówimy o poprawionej wersji znanej z Wii U New Super Mario Bros U, ale dwuwymiarowe, platformowe Mario to w końcu wspomnienia z dzieciństwa wielu z nas.
Fabuła jest prosta, jak to w Mario – musimy dotrzeć do Księżniczki, po drodze przebijając się przez zastępy przeciwników. Nowością, w porównaniu z grą sprzed lat, jest tryb wieloosobowy z możliwością grania w kooperacji.
Premiera 11 stycznia
Hell Warders (PC, PS4, Switch, XONE)
Połączenie gry GRP i Tower Defense, w której wcielamy się w rolę jednego ze Strażników. Do wyboru mamy strzelca, rycerza oraz sapera. Naszym zadaniem będzie obrona naszej twierdzy przed piekielnymi hordami.
W potyczkach nie jesteśmy sami. Wspierają nas zastępy rycerzy oraz machin wojennych, które rozmieszczamy wedle naszych upodobań przed każdą potyczką. Za zwycięstwa otrzymujemy punkty, za które rozwijamy naszą postać.
Grać możemy sami lub w kooperacji z 3 innymi graczami.
Premiera 17 stycznia
Onimusha: Warlords (PC, PS4, Switch, XONE)
Remaster gry z 2001 roku, która zapoczątkowała serię. Survival horror z kataną to połączenie horroru i RPG akcji. Wynikało to z inspiracji twórców wczesną serią Resident Evil. W grze przenosimy się do XVI-wiecznej Japonii, gdzie mamy uratować księżniczkę Yuki, która została uprowadzona przez demony.
Rozgrywkę widzimy z perspektywy 3 osoby i kierujemy poczynaniami samuraja Samonosuke lub ninja Kaede. Ich styl walki mocno się od siebie różni. W przypadku samuraja mamy do dyspozycji szeroki wachlarz mieczy oraz demoniczną rękawicę (trochę Dante style), natomiast ninja korzysta z różnego rodzaju małych, efektownych broni.
Gra została odświeżona graficznie, uwspółcześniono Menu, dodano obsługę gałek analogowych padów oraz wprowadzono opcję zmniejszenia poziomu trudności.
Premiera 15 stycznia
Jon Shafer’s At the Gates (PC)
Strategia turowa, której głównym twórcą był jeden z głównych projektantów Cywilizacji V, co już samo w sobie jest odpowiednią rekomendacją.
Gra toczy się w końcowych latach istnienia Imperium Rzymskiego. Na początku dysponujemy niewielkim, barbarzyńskim plemieniem, które identycznie jak w Cywilizacji, musi znaleźć miejsce na obóz oraz zebrać odpowiednie zasoby. Dalej jest już z górki. Rozbudowujemy osadę, podbijamy okoliczne ziemie i pozbywamy się konkurencyjnych plemion. Im dalej w grę, tym więcej skomplikowanych mechanizmów przed nami.
Urozmaiceniami, jak na tego typu grę, są zmieniające się pory roku oraz zapasy, które nie są nieograniczone. Cały czas musimy eksplorować nowe ziemie w poszukiwaniu surowców. Zmieniające się pory roku powodują, że np. zima całkowicie zmienia pole gry. Pola nie rodzą plonów, a zamarznięte wody tworzą nowe szklaki komunikacyjne.
Premiera 23 stycznia
Ace Combat 7: Skies Unknown (PC, PS4, XONE)
Jeśli ktoś w czasie Świąt zapatrzył się na Top Gun, to Ace Combat 7 będzie idealną okazją do sprawdzenia swoich sił za sterami samolotu. I to w przystępnych warunkach, bo rozgrywka ma głównie zręcznościowy, a nie symulacyjny charakter.
W grze spotkamy się z alternatywną rzeczywistością, w której nieistniejące państwa posiadają nieistniejące pojazdy latające, za sterami których przyjdzie nam walczyć. Całość została zapakowana w efektowną grafikę uzyskaną za pomocą silnika Unreal Engine 4. Gra stawia duży nacisk na fabułę, ale dostępny będzie również tryb multiplayer.
Premiera 18 stycznia (PS4 i XONE) oraz 1 lutego (PC)
The Grand Tour Game (PS4, XONE)
Gra dla fanów byłego już Top Ger. The Grand Tour Game pozwala wcielić się w prowadzących popularny program – Jeremy’ego Clarksona, Richarda Hammonda oraz Jamesa May’a i zmierzyć się z wyzwaniami, jakie zostały przed nimi postawione w trzecim sezonie emisji.
Zaletą gry będzie jej licencja. Prawdziwe samochody, prawdziwe lokacje, a całość opakowana w przyjemną dla oka grafikę. To coś, co wbrew pozorom może przyciągnąć przed ekrany telewizorów sporo odbiorców.
Premiera 15 stycznia
Battlefleet Gothic: Armada 2 (PC)
Battlefleet nie ma nic wspólnego z Battlefieldem, a Gothic: Armada to nie Gothic: Arkania, ale wiele osób może mieć podobne skojarzenia. Battlefleet Gothic: Armada 2 to gra osadzona w uniwersum Warhammera: 40,000 i jest strategią czasu rzeczywistego oraz kontynuacją produkcji o tym samym tytule.
Fabuła gry została oparta na figurkowych wydaniach Warhammera, a konkretnie Gathering Storm oraz 13th Black Crusade. Rozgrywka opiera się głównie na pojedynkach toczonych w przestrzeni kosmicznej. Do dyspozycji mamy zarówno małe i szybkie jednostki, jak również ogromne statki wojenne. Za doświadczenie zdobyte w walkach możemy rozwijać jednostki i uczyć ich nowych ataków.
Premiera 24 stycznia
Sunless Skies (PC)
Kontynuacja gry Sunless Sea, która przyciąga uwagę ładnie wyglądającą grafiką i ciekawą perspektywą, z której widzimy rozgrywki. Całość jest połączeniem strategii i gry RPG.
W Sunless Kies przemierzamy kosmos jako wyrzutek, który sprzeciwia się kosmicznemu imperium tworzonego przez Lorda Vadera Królową Wiktorię. W grze musimy oczywiście przetrwać. Robimy to poprzez odwiedzanie nowych lokacji, zbieranie surowców, walkę z przeciwnikami, ale również zawieranie z nimi sojuszy. Podejmowane przez nas decyzje mają duży wpływ na to, co dzieje się w grze. Np. jeśli zabranie nam jedzenia, to załoga naszego statku może zacząć się nawzajem zjadać. Wspomniane walki są toczone w czasie rzeczywistym, a lokacje są generowane losowo, co może trochę przypominać Diablo.
Premiera 31 stycznia
Kingdom Hearts III (PS4, XONE)
Bezpośrednia kontynuacja wydanego w 2012 roku Kingdom Hearts 3D: Dream Drop Distance wydanego na konsole Nintendo 3DS. To jednocześnie ostatnia część serii, która zamyka historie zapoczątkowane w 2002 roku, jeszcze na konsolach PlayStation 2.
Jeśli nie mieliście wcześniej styczności z tą serią, to zrozumienie fabuły, choć jest ona przedstawiana w prosty sposób, może być problemem. Wystarczy tutaj wspomnieć, że łączy ona wiele wątków postaci znanych z filmów Disneya oraz gier Final Fantasy. Pokręcone? Cóż… w końcu to japońskie RPG. Ale to nie powinno przeszkadzać w dobrym spędzeniu czasu przy dynamicznej rozgrywce, kolorowym świecie oraz walkach widzianych z perspektywy trzeciej osoby.
Premiera 29 stycznia
Myszka Miki z Elsą – będę grał do utraty tchu!