Strona głównaRecenzjeGryRecenzja Age of Mythology: Retold

Recenzja Age of Mythology: Retold [PS5]

Posiadacze konsol PS5 w końcu doczekali się możliwości zagrania w Age of Mythology: Retold, które w zeszłym roku trafiło na PC oraz Xbox Series. Czy warto było czekać?

Pierwotna premiera gry miała miejsce w 2002 roku, czyli ponad 20 lat temu. I według mnie jest to jedyny przypadek, gdy twórcy powinni zajmować się odświeżaniem gier. Nie jak w przypadku Days Gone. Dobra, wracając do tematu. Age of Mythology: Retold to odświeżona pod względem graficznym wersja, która w czerwcu zeszłego roku trafiła na PC oraz konsole Xbox Series.

Jakiś czas temu Microsoft postanowił zabawić się w dobrego wuja i tak odświeżone Age of Mythology trafiło także na konsolę Sony. Co ciekawe, nie jest to pierwsza reedycja tego tytułu. Gra została ponownie wydana w 2014 roku jako Extended Edition. Tak czy inaczej mamy kolejne 10 lat i gra trafia do nas na nowo. Szkoda tylko, że poza odświeżeniem wizualnym oraz dostosowaniem sterowania, twórcy nie pokusili się o dodanie nowej kampanii, nowych jednostek, budynków etc.

Pod względem graficznym jest dobrze, jednostki są wyraźne, kolory żywe. Zwłaszcza boskie moce cieszą oko no i oczywiście serce, zwłaszcza jak deszcz meteorytów dziesiątkuje szeregi przeciwnika i niszczy jego budynki. W odświeżonej wersji postawiono na szereg szczegółów graficznych. Teraz widać zniszczenia budynków, mury kruszą się, a następnie zajmuje je ogień. Warto przyjrzeć się temu z bliska.

Pod względem samej rozgrywki nie zmieniło się nic. Ot dostajemy takie Age of Empires, tylko osadzone w świecie mitologii. Dalej kluczem jest rozwój bazy, zbieranie surowców i awansowanie cywilizacji do nowych epok, co zapewnia nam nowe budynki, możliwość budowania potężniejszych jednostek oraz upgrade wyposażenia. Kluczem do sukcesu jest umiejętne rozwijanie oraz budowanie zróżnicowanej armii składającej się z ludzi oraz mitycznych stworów, które swoimi umiejętnościami uzupełniają się podczas walki.

Wśród jednostek ludzi możemy wyróżnić takie warianty jak łucznicy, kawaleria, włócznicy, piechota. Do tego dochodzą jednostki mityczne i bohaterskie posługujące się dodatkowymi mocami. Wraz z rozwojem naszych struktur zyskujemy przychylność bogów i dostęp do ich boskich mocy pozwalających np. przemienić wrogich żołnierzy w świnie. Oczywiście, tak jak przystało na grę RTS, pomiędzy jednostkami zachodzą zależności jak w grze papier, kamień i nożyce, gdzie jeden typ jednostek jest idealny do radzenia sobie z jednymi, ale całkowicie podatny na ataki innego typu jednostek. Dlatego ważna jest różnorodność naszych oddziałów. A gdy do tego dodamy jeszcze boskie moce, to na polu walki robi się bardzo przyjemnie oraz dość nieprzewidywalnie.

Same misje kampanii to w zasadzie wierna kopia tego, co już widzieliśmy. Przeszły one jedynie zmianę dubbingu. To może nie przypaść do gustu weteranom, bo zupełnie nie pasują one do odgrywanych postaci.

Ciekawym rozwiązaniem ułatwiającym rozgrywkę na konsoli jest możliwość predefiniowania pracy wieśniaków, określając w jakich proporcjach mają zbierać surowce. Dzięki temu zamiast pilnować każdego z osobna, zmieniamy ustawienie i bezczynni chłopi sami zajmą się odpowiednią robotą bez naszej ingerencji. Do samego sterowania musiałem się chwilę przyzwyczajać, bo pierwszy raz grałem RTS na konsoli. Na szczęście po niedługim czasie załapałem co i jak i muszę przyznać, że grało się bardzo wygodnie.

To, co pozostało bez zmian i dotyczy całej serii Age of… to znajdowanie ścieżek. Zdarzało się, że jednostki zamiast przejść 10 kroków do przodu, zawracały i chciały obejść pagórek, żeby dostać się we wskazane miejsce, chociaż nie było takiej potrzeby.

Na graczy czekają do rozegrania łącznie cztery kampanie: grecka, chińska, nordycka i atlantydzka. Każda z charakterystycznymi dla siebie jednostkami. Także ostatecznie jest co robić i można się dobrze zabawić. Co więcej, gra oferuje zróżnicowany poziom trudności, dzięki czemu zarówno nowi gracze, jak i weterani gatunku poczują się tu jak w domu.

Podsumowanie i ocena

Age of Mythology: Retold to pozycja zarówno dla fanów oryginału, jak i zupełnie nowych graczy. Gra poprawiona pod względem wizualnym oferuje stare i sprawdzone rozwiązania mechaniczne. Dostosowane do konsoli sterowanie sprawia, że gra się wygodnie za pomocą pada, bez konieczności sięgania po mysz i klawiaturę. Dzięki takim produkcjom czuję, że gatunek RTS nie umarł, a wręcz został skutecznie reanimowany. Zabrakło tylko czegoś nowego pod względem misji czy jednostek. Dostajemy te same kampanie co w 2002 i 2014 roku. Pozostaje mieć nadzieję, że twórcy dostarczą jeszcze coś nowego.

Ocena 8/10

Zalety

  • Wygodne sterowanie
  • Oprawa graficzna
  • Ścieżka dźwiękowa
  • Drobne ułatwienia rozgrywki

 

Wady

  • Kampania bez zmian względem wersji 2002 i 2014

 

 

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię