Wygląd i jakość wykonania
Deepcool Macube 550 to kawał obudowy, która może nie zmieścić się na każdym biurku. Jej wymiary to 526 x 241 x 520 mm przy masie 12,2 kg. Została wykonana z blachy SGCC (stal ocynkowana ogniowo o grubości 0,8 mm), tworzywa ABS oraz aluminium. Pięknym dodatkiem, ułatwiającym dostanie się do jej wnętrza jest bok wykonany z hartowanego przyciemnianego szkła. Jest ono montowane w dość nietypowy sposób. Brak tu śrub, mamy za to magnesy, które trzymają taflę na miejscu. Demontaż odbywa się przez uchylenie szyby jak w piekarniku, z którym model ten mi się skojarzył w pierwszej kolejności.
Front obudowy wykonany jest z blachy, po bokach której znajdują się otwory wentylacyjne. Pod spodem znajduje się filtr przeciwkurzowy. Zdjęcie panelu wymaga wyciśnięcia 8 zatrzasków.
Prawy bok podobnie jak przód wykonany jest z blachy. Znajdują się w nim również otwory wentylacyjne w kształcie trójkątów. Ich budowa ułatwia cyrkulację powietrza w przypadku umieszczenia wentylatorów lub chłodnicy obok tacki z płytą główną. Jest to dość nietypowe rozwiązanie, które muszę przyznać przypadło mi do gustu. Dzięki temu nie miałem problemu z zainstalowaniem swojej płyty głównej z chłodzeniem AIO, które bardzo często nie mieści się w innych obudowach.
Góra obudowy jest pełna, przez co nie możemy zamontować chłodzenia na suficie. W przedniej części znajduje się panel z włącznikami oraz wejściami. Poza przyciskiem I/O i Reset są tu dwa porty USB 3.0 oraz gniazdo 3,5 mm słuchawkowe oraz mikrofonowe.
Na tylnej ścianie obudowy zmieściło się 8 slotów poziomych oraz dwa pionowe, dzięki czemu kartę graficzną możemy montować zarówno w pionie jak i poziomie. Jest tu także fabrycznie zamontowany wentylator 120 mm bez RGB.
Na spodzie zainstalowane są dwa filtry przeciwkurzowe. W celu ułatwienia zasysania powietrza obudowa ma dwucentymetrowe nóżki. Oba filtry demontujemy przez wysunięcie, dzięki czemu nie musimy podnosić całej obudowy.
We wnętrzu Macube 550 możemy niemal robić imprezy dla myszy lub lalek. Serio – tu jest sporo miejsca. Umownie wydzielimy tu trzy strefy: piwnica, strefa płyty głównej oraz chłodzenia. W pierwszej z nich zmieścimy płytę główną w formacie Mini-ITX, Micro-ATX, ATX, o maksymalnych wymiarach 305 x 276 mm. Bez problemów wejdzie także chłodzenie procesora o wysokości do 186 mm. Tak jak wcześniej wspominałem dodatkowe pionowe sloty umożliwiają montaż katy graficznej, zarówno w poziomie jak i w pionie. W pierwszym przypadku obudowa pomieści kartę o długości do 310 mm, a jeżeli wolimy montaż pionowy, karta może mieć maksymalnie 420 mm długości. Na tacce znajdują się również trzy przepusty na kable wraz z gumowymi maskownicami.
W strefie chłodzenia zamontujemy trzy wentylatory 120 / 140 mm lub chłodnicę o wymiarach do 420 mm wraz z wentylatorami. Montaż możliwy jest zarówno na ścianie bocznej jak i przedniej ścianie obudowy. Przy czym z przodu zmieszczą się wyłącznie wentylatory 120 mm i chłodnica do 360 mm. Ponadto, na frontowej ścianie lub na podłodze możemy zamontować dołączone do zestawy sanki na dyski 3,5 lub 2,5”.
Piwnica z kolei pomieści zasilacz o długości do 170 mm, jest ona wyposażona także w trzy przepusty na kable, zamaskowane gumowymi zaślepkami. Dodatkowo na piwnicy znajduje się jedna tacka na dysk 2,5”.
Za tacką płyty głównej mamy dość przestrzeni żeby spokojnie upchnąć wszystkie przewody, odległość pomiędzy tacą a ścianą obudowy to aż 2 cm. Dodatkowo w zapanowaniu nad kablami pomogą nam zaczepy pozwalające na przypięcie kabli paskami z rzepem lub trytkami. To także tutaj mieszczą się dwie tacki na dyski 2,5”.
Obudowa została wykonana z połączenia blachy ocynkowanej SGCC o grubości 0,8 mm, tworzywa ABS oraz szkła. Według informacji producenta wykorzystana blacha charakteryzuje się o wiele większą wytrzymałością mechaniczną oraz chemiczną (odporność na rdzewienie) w porównaniu do standardowych blach SPCC. Matowe wykończenie sprawia, że jest prosta a jednocześnie elegancka. Jest jak ten dobrze skrojony garnitur, który pasuje na każdą okazję. Jedyne na co można narzekać to jej rozmiary. Nie każdy znajdzie miejsce na swoim biurku żeby czerpać przyjemność z jej posiadania. Macube 550 dostępna jest w dwóch kolorach: czarnym oraz białym.
Wnętrze dość dobrze tłumi szum wentylatorów, podczas normalnej pracy zanotowałem około 34 dB mierzonych w odległości ok pół metra od obudowy. Po zdjęciu klapy było nieco głośniej: 38-42 dB.
Przyciemniane szkło na jednym z paneli aż prosi się o to, żeby do wnętrza zamontować choćby delikatne podświetlenie. Głównie po to, żeby ładnie wyeksponować przestrzeń oraz podzespoły jakich używamy do budowy komputera. Tafla szkła ma około 3 milimetrów i wygląda naprawdę solidnie, tak jak cała obudowa.
Konstrukcja Macube 550 sprawia wrażenie solidnej i dobrze spasowanej, żaden z jej elementów nie wygina się i nie trzeszczy. Mieszane uczucia mogą budzić jedynie plastikowe wstawki na prawym boku, których na szczęście nie widzimy oraz półprzeźroczysty pasek na boku piwnicy. Matowa farba z delikatną w dotyku fakturą, jaką pokryta jest obudowa, nie spowodowała jednak, że model ten jest odporny na palcowanie.