Jeden z pracowników Riot Games wygadał się, że studio przygotowuje nową grę – bijatykę. Czy będzie osadzona w realiach League of Legends?
Co roku w Stanach Zjednoczonych odbywa się Evo – turniej bijatyk. Podczas tegorocznej relacji z pierwszego dnia na streamie pojawił się Tom Cannon – jeden z twórców turnieju i jednocześnie pracownik Riot Games. W trakcie rozmowy powiedział, że jego zespół “pracuje nad bijatyką”. Przyznał jednocześnie, że nie ma problemu ze zdradzeniem tego faktu, bo to i tak “najgorzej trzymany w tajemnicy sekret we wszechświecie”.
Zobacz: Riot Games – kolejne problemy twórców League of Legends. Firma oskarżona o dyskryminację płci
W 2011 Tom Cannon i jego brat Tony założyli Radiant Entertainment. Ich drugą grą była bijatyka z robotami w roli głównej, Rising Thunder. W 2016 Riot przejął Radiant… i już chyba wiecie dokąd zmierza ta historia. Do dziś pracownicy Radiant kompletnie milczeli na temat swoich dalszych planów.
“Stworzyliśmy Rising Thunder bo chcieliśmy by bijatyki dotarły do szerszego grona graczy. Wierzymy, że gra cały czas ma potencjał by stać się ogromnym tytułem.”
Branża od dawna podejrzewała, że Riot Games pracuje nad tego typu grają. Ciekawe jednak, że mimo upływu tylu lat od premiery Rising Thunder (wersja alpha powstała w 2015 roku), gra dalej żyje.
Tak o planach wypowiada się przedstawiciel Riot:
“Pracujemy ciężko na to, by stworzyć grę wartą zainteresowania społeczności fanów bijatyk. Czynimy postępy, ale nadal przed nami mnóstwo pracy zanim zdradzimy więcej szczegółów.”
A co Wy na to, by bijatyka została osadzona w świecie LoL-a?