Przyjęcie popularnego ostatnio na Twitchu tytułu Early Access mocno przekroczyło oczekiwania jego deweloperów. Kiedy gracze pracują już nad pierwszymi modami, twórcy rozmawiają o przyszłości swojej gry oraz osiągnięciu imponującego kamienia milowego.
Risk of Rain to druga odsłona popularnego roguelike’a, który niecały tydzień temu miał swoją premierę w systemie Early Access Steama. Pierwsza część zbudowała sobie dosyć sporą społeczność, dzięki możliwości modowania gry. Chociaż deweloper postawił duży nacisk na to, żeby zaserwować fanom doświadczenie, które pokochali w jedynce, zdecydowali się jednocześnie na odważną zmianę. Risk of Rain 2 jest bowiem dobrym przykładem, jak skutecznie przenieść grę ze standardowego dla wielu reprezentantów tego gatunku 2D na 3D.
Już w pierwszy weekend twórcom udało się przebić barierę 500 tysięcy użytkowników. Biorąc pod uwagę trwającą wtedy promocję (każdy zakup gwarantował drugą, darmową kopię gry dla znajomego), oznacza to ponad 250 tysięcy sprzedanych gier. Steamowe recenzje na poziomie „Overwhelmingly Positive” zawsze napawają optymizmem, a równie pozytywne opinie, okraszone krytyką w kierunku niektórych mniej zbalansowanych aspektów Risk of Rain 2, tylko potwierdzają, że Hopoo Games zrobiło kawał dobrej roboty.
Our first patch for Risk of Rain 2 is live now! Thank you for your feedback during our first week!
You can view the patch notes here: https://t.co/ivvEl2NeId pic.twitter.com/DbFNMwjyU8— Risk of Rain 2 (@RiskofRain) April 3, 2019
Z okazji swojego pierwszego osiągnięcia porozmawiali krótko z PC Gamerem. Powiedzieli kilka słów nie tylko o liczbie sprzedanych kopii, ale również planach na przyszłość. Mają listę zadań do zrobienia przed oficjalną premierą, a sukces Early Accessu w żaden sposób nie wpływa na ich realizację. Plan jest prosty: zawartości ma być więcej, a gra musi być dopracowana przed wyjściem z EA i potencjalną premierą na innych platformach.
Członkowie Hopoo wspomnieli również krótko o trudach związanych z przeniesieniem koncepcji 2D na 3D oraz swojej największej bolączce, jedynej postaci melee. Na pierwszy rzut oka, kiedy włącza się grę, Mercenary zadający obrażenia z bliska faktycznie wydaje się nie pasować do świata pełnego potężnych istot latających wysoko nad naszymi głowami. Jak sami jednak przyznali, duża mobilność melee postaci mocno pomogła w przeniesieniu jej na 3D, co aktualnie czyni ją nie tylko grywalną, ale również wyjątkowo silną w odpowiednich rękach.
„fantastic post, very informative. I wonder why the other experts of this sector do not notice
this. You should proceed your writing. I am confident, you’ve a huge readers’ base already!”
Regards: deepweb