Popularna zawodniczka UFC dała się poznać ze swojej gamingowej strony. Przechadzała się wśród odwiedzających BlizzCon, ale mało kto o tym wiedział.
Fani World of Warcraft tłumnie przybyli na konferencję BlizzCon, corocznie organizowaną przez producenta gry. Pośród zwyczajnych graczy pojawiła się „ona”. Piękna bestia o blond włosach, która spojrzeniem mogłaby zabić o wiele większy od siebie fighterów. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych zawodniczek UFC, która 6-krotnie broniła mistrzowskiego pasa – Ronda Rousey.
Mało osób zdawało sobie jednak sprawę z jej uroku i fizycznych predyspozycji, gdyż Ronda przybyła na BlizzCon ze swoim mężem w bojowym pancerzu Rycerza Śmierci. Jako wielka miłośniczka WoW nie mogła zaprzepaścić okazji do zapoznania się z najnowszym dodatkiem do gry Battle for Azeroth.
Przyłapana przez dziennikarza z redakcji Uproxx przyznała się, że jest strasznie nakręcona na nowe rasy oraz unikalne przedmioty będące częścią rozszerzenia. O jej ogromnej fascynacji grą świadczy fakt, że zdarzyło jej się jednorazowo wydać 1,3 tys. dolarów na karty, które odblokowują bardzo rzadkie przedmioty. Niestety w tamtym czasie nie uśmiechnęło się do niej szczęście i nie wylosowała niczego ciekawego. Kto wie, może przy okazji premiery Battle for Azeroth w końcu jej się uda.
Źródło: gamespot.com