Coraz większe problemy gry Ubisoftu. Skull & Bones właśnie pożegnało się ze swoim reżyserem.
Na premierę Skull & Bones jeszcze trochę poczekamy. O ile gra w ogóle zostanie skończona. Na pewno będzie to znacznie trudniejsze bez jednego z reżyserów.
Zobacz: Call of Duty Warzone – zrzuty zaopatrzenia mogą być w grze śmiertelną bronią
Antoine Henry nad tytułem Ubisoftu o piratach pracował od 2014 roku. Niedawno na swoim profilu LinkedIn ogłosił jednak, że po 15 latach żegna się z firmą.
O samej grze pierwszy raz usłyszeliśmy podczas E3 2017. Razem z trailerem pojawiła się wtedy informacja, że produkcja zadebiutuje pod koniec 2018 roku. Trzy lata później zmieniono kierunek rozwoju gry i celowano w rok 2021. Według najnowszych doniesień z kolei, tytuł mamy ujrzeć do końca roku fiskalnego, do kwietnia 2022.
Pozostaje tylko pytanie, czy odejście Henry’ego było częścią tego „nowego kierunku”, czy będzie to kolejny powód do opóźnień.