Po prezentacji Spider-Man: Miles Morales powstało całkiem spore zamieszanie i wiele niedopowiedzeń. Sony twierdzi, że nie chciało nikogo wprowadzić w błąd.
Szef PlayStation podczas jednego z wywiadów stwierdził, że firma nie próbowała wprowadzić graczy w błąd w związku z prezentacją Spider-Man: Miles Morales. Podczas niedawnej prezentacji PS5 gra została zapowiedziana jako kolejna odsłona przygód Spider-Mana. Później dyrektor PlayStation nazwą grę rozszerzeniem do Spider-Mana na PS4. Z kolei Insomniac Games potwierdziło, że jest to samodzielna gra.
Zobacz: Horizon Forbidden West – sequel Horizon na PS5
Po tym wszystkim wielu graczy poczuło się skołowanych i nie wie już komu wierzyć. Po tej serii zdarzeń Jim Ryan powiedział:
Mogę śmiało powiedzieć, że nie poprowadzilibyśmy prezentacji nowej generacji z czymś, co byłoby trywialne, albo wprowadzało w błąd.
Gracze jednak wypatrzyli, że w prezentacji Spider-Man: Miles Morales przedstawione zostały lokacje, które są dobrze znane z poprzedniej części gry na PS4.
Zobacz: Spider-Man 2 na PlayStation 5 oficjalnie zapowiedziany!
Z kolei Bloomberg poinformował, że gra nie jest rozszerzeniem ani remasterem wersji PS4. Jednocześnie nie jest to kontynuacja. Ma to być zupełnie nowa gra podobnie jak w przypadku Uncharted: Zaginione dziedzictwo.
Simon Rutter, szef europejskiego oddziału Sony EVP porównał to do rozszerzenia wykorzystującego ulepszoną wersję oryginału.
Istnieje nowy składnik w postaci Milesa Moralesa, który jest elementem rozszerzenia. W grze wprowadzono także znacznie ulepszenia silnika i mechaniki wykorzystując niektóre z głównych technologii i funkcji PlayStation 5.
Niezależnie od tego Spider-Man: Miles Morales ma trafić do sprzedaży wraz z premierą PlayStation 5.