Podkładka SteelSeries QcK Prism zadowoli każdą myszkę i wyciągnie z niej wszystko to, co najlepsze. Aczkolwiek ślizganie po gładkim materiale okupione jest wysoką – jak na podkładki – ceną 75 euro.
SteelSeries oferuje coś więcej, niż zwykłą matę pod myszkę. Ich produkt to dyskotekowy parkiet dla komputerowych gryzoni. Świetnie spasowuje się nie tylko ze sprzętem „SS”, ale również z konkurencyjnymi produktami.
W podkładce QcK Prism zastosowano niestandardową konstrukcję. Ramkę z tworzywa sztucznego o wymiarach 356,71 x 292,4 x 8,68 mm wypełnia dwustronna powierzchnia użytkowa. Z jednej strony jest to materiał polimerowy, który ułatwia wykonywanie dynamicznych i gładkich ruchów myszą. Przekręcając podkładkę na druga stronę zastaniemy materiał spleciony z mikrowłókna przeznaczony do bardziej przemyślanych i precyzyjniejszych ruchów.
Niezwykłość podkładki wynika również z zastosowania 12-sto strefowego podświetlenia LED o palecie 16 mln barw, które z łatwością można skonfiguować dzięki autorskiemu oprogramowaniu SteelSeries Engine. Ponadto diody współpracują z systemem GameSense Lighting wynoszac immersję gracza ze sprzętem na nowy poziom interferencji. Software dołączony do podkładki umożliwia uruchomienie automatycznej zmiany barw dopasowanej do zastanej sytuacji w grach, tu na przykład uwzględniając poziom zdrowia gracza, czas rozgrywki, czy pozostałą w magazynku amunicję.
Za wszystkie bajery udostepnione w podkładce SteelSeries QcK Prism przyjdzie nam sporo zapłacić. Jest to bowiem najdroższa, powstała jak dotąd, podkładka pod mysz. Nawet poprzedni rekordzista Razer FireFly musi ustąpić miejsca nowemu „mistrzowi”. W Polsce jej cena będzie oscylować w granicach 300 zł.
Źródło: pcgamer.com