Strona głównaGryAktualnościSuicide Squad: Kill the Justice League oficjalnie jest potężną porażką

Suicide Squad: Kill the Justice League oficjalnie jest potężną porażką

Warner Bros. straciło 200 milionów dzięki realizacji swoich pomysłów w Suicide Squad: Kill the Justice League. Co ciekawe, 25 milionów mniej kosztowało wyprodukowanie filmu Suicide Squad z 2016 roku.

Powtarzające się zmiany kierunku projektu pozostawiły deweloperów w stanie dezorientacji, zwłaszcza w kwestii, dlaczego Kapitan Bumerang, znany z walki swoją charakterystyczną bronią, nagle zaczął używać broni palnej.

Mimo pewnych pozytywnych aspektów, gra okazała się kompletną porażką dla Warner Bros. Porażka skłoniła Warner do większego skupienia się na grach typu live-service i free-to-play. W szczególności wiele istniejących tytułów, takich jak Hogwarts Legacy, przyciągnęło uwagę zespołu, który wcześniej pracował nad Suicide Squad.

Informacje te zostały przekazane inwestorom jeszcze w maju. Dla porównania, produkcja oryginalnego filmu Suicide Squad z 2016 roku kosztowała 175 milionów dolarów, nie licząc kosztów reklamy. Mimo że film spotkał się z krytyką, zarobił na całym świecie ponad 725 milionów dolarów.

Jason Schreier z Bloomberga rozmawiał z prawie dwudziestoma deweloperami, którzy chcieli pozostać anonimowi, ale opowiedzieli historię pełną dezorientujących zmian i zwrotów akcji, które malują chaotyczny obraz produkcji gry.

Początkowo Rocksteady pracowało nad oryginalną grą multiplayerową z elementami rozwiązywania zagadek nazwaną Stones. Jednak w 2016 roku projekt został odłożony na bok na rzecz Suicide Squad. W latach 2016-2017 gry typu live-service zaczęły zyskiwać na popularności. Gry takie jak Destiny 2 i Fortnite: Battle Royale zdobyły świat mniej niż rok po tym, jak Rocksteady zmieniło kierunek, podczas gdy MOBA, takie jak League of Legends i Dota 2, już przyciągały dużą liczbę graczy.

Wydawało się, że klimat sprzyja podejściu Rocksteady do gry typu looter-shooter. Kierownictwo Rocksteady zdecydowało, że zgodnie z nową entuzjastyczną postawą ich firmy macierzystej, Suicide Squad stanie się grą multiplayer online z zawartością live-service.

Raport jako główna przyczynę problemu wskazuje kierownictwo Rocksteady, czyli Jamiego Walkera i Seftona Hilla. Bardziej możliwe, że byli pod presją ze strony wyższych szczebli, opisany czas dla studia wydaje się być bardzo chaotyczny, ale musi znaleźć się kozioł ofiarny.

Na początku Suicide Squad miała skupiać się na walce wręcz, ale z czasem stała się bardziej skoncentrowana na używaniu broni palnej. Zmiana ta wywołała dezorientację wśród niektórych członków zespołu, którzy zastanawiali się, dlaczego bohaterowie, tacy jak Kapitan Boomerang, znany z walki swoją charakterystyczną bronią, nagle zaczęli używać broni palnej.

Hill – jeden z głównych twórców, chciał również wprowadzić pojazdy do gry, mimo że obecne systemy ruchu były już rozwinięte. Deweloperzy zastanawiali się, dlaczego gracze mieliby korzystać z motocykli, jeśli mogą latać w powietrzu, używając postaci takich jak Deadshot czy King Shark. Po miesiącach eksperymentów i prototypowania, system pojazdów został ostatecznie odrzucony.

Raport Bloomberga krytycznie odnosi się do Hilla, który podobno zwlekał z oceną pracy i nie znał gier, które Suicide Squad próbowała naśladować. Pracownicy czasami czekali tygodniami lub miesiącami, aby Hill, ocenił ich pracę. Często zmieniał duże części scenariusza i miał trudności z przekazywaniem swoich zmieniających się pomysłów, przyznając, że nie spędził dużo czasu z konkurencyjnymi grami takimi jak Destiny. Co więcej, zarówno Hill, jak i Walker opuścili studio tuż przed wydaniem gry.

Pojawiło się już kilka sprzecznych informacji. Z jednej strony można by pomyśleć, że Rocksteady zostało zmuszone przez Warner Bros. do tworzenia gry typu live-service. Z drugiej strony, Bloomberg przedstawia Walkera i Hilla jako wspierających tę transformację, ale zagubionych w jej realizacji. Możliwe jest, że obie te rzeczy są prawdziwe jednocześnie. Warner Bros. mogło być nadmiernie wymagające, chcąc, aby Rocksteady stworzyło grę w stylu Destiny, podczas gdy Walker i Hill nerwowo starali się stworzyć jak najlepszą grę gatunku z jakim studio nie miało wcześniejszego doświadczenia.

Mimo że ostatnie lata rozwoju przypadały na okres nieudanych premier gier typu, studio kontynuowało pracę z nadzieją, że jakoś się uda. Obietnice od kierownictwa mówiły, że Suicide Squad ostatecznie zjednoczy się w ostatniej chwili, tak jak gry z serii Arkham. Kilku pracowników używało terminu toksyczna pozytywność do opisania kultury firmy, która zniechęcała do krytyki.

Ostatecznie dostali to na co długo pracowali…

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię