Już wiadomo, że w Call of Duty: Black Ops 4 nie będzie trybu dla jednego gracza. Ale czemu tak się stało? Na to pytanie odpowiada studio odpowiedzialne za produkcję – Treyarch.
W Call of Duty: Black Ops 4 nie będzie trybu singleplayer. Trzeba się z tym pogodzić. Klamka zapadła, decyzje zostały podjęte i nic nie jesteśmy w stanie z tym zrobić. Nie oznacza to jednak, że możemy pytać o powody takiej decyzji. Czy winowajcą jest czas, którego deweloperowi zabrakło na stworzenie ciekawiej i wciągającej historii? A może przyczyna leży gdzie indziej?
Na to pytanie odpowiedział Dan Bunting z Treyarch, czyli studia odpowiedzialnego za stworzenie Call of Duty: Black Ops 4. Okazuje się, że trybu dla pojedynczego gracza od początku nie było w planach:
– Od początku nie było pomysłu, aby stworzyć tradycyjną kampanię. To po prostu nie było częścią planu. Naszym celem było stworzenie gry, w którą można grać ze znajomymi. To była nasza misja od pierwszego dnia. Oczywiście w trakcie procesu tworzenia, jak to bywa z każdą grą, musieliśmy zmienić kilka założeń… spróbować nowych rzeczy. Czasami są to odważne i szalone pomysły, czasami działają, a czasami nie działają. Im proces posuwał się dalej, tym bardziej na czoło wysuwają się najlepsze pomysły i dzisiaj mamy tego odzwierciedlenie – powiedział Dan Bunting w wywiadzie z Polygon.
Bunting zaprzeczył też, że w Black Ops 4 zabraknie trybu singleplayer, ponieważ deweloperowi zabrakło czasu. Taka decyzja zapadła, bo zmienił się sposób w jaki ludzie grają w gry z serii Call of Duty. Jego zdaniem na początku tryb multiplayer w CoD uruchamiało raptem 10% graczy. Dzisiaj to 90% i więcej użytkowników.
Call of Duty: Black Ops 4 trafi na PC-ty 12 października. Gra będzie dostępna tylko w usłudze Battle.net.
Źródło: Polygon