Strona głównaWiadomościWciąż nie ma autorskich Radeonów RX Vega, bo producenci czekają na dostawę...

Wciąż nie ma autorskich Radeonów RX Vega, bo producenci czekają na dostawę GPU

Ze świecą szukać niereferencyjnych modeli kart graficznych AMD Radeon RX Vega. Na sklepowych półkach póki co nie pojawił się ani jeden model tego typu. Nic nie wskazuje, aby wkrótce sytuacja miała się poprawić. Na autorską Vegę poczekamy co najmniej do listopada.

Z największymi producentami kart graficznych skontaktował się serwis Hardware.fr, który wprost zapytał, jak prezentuje się aktualnie sytuacja z modelami niereferencyjnymi. Odpowiedzi nie napawają optymizmem. Część firm w ogóle odmówiła komentarza, a część stwierdziła, że aktualnie nie ma żadnych planów związanych z autorskimi egzemplarzami RX Vega. Jednak uwagę zwraca przede wszystkim jedna wypowiedź.

Nieokreślony z nazwy producent miał stwierdzić, że dostawa procesorów graficznych do budowy kart AMD Radeon RX Vega nie nastąpi przed połową października. Mowa o dostarczeniu układów do producentów. Przecież między otrzymaniem GPU, a wypuszczeniem konkretnych modeli na rynek musi minąć jeszcze sporo czasu. Dlatego najwcześniej autorskich sprzętów możemy się spodziewać dopiero w listopadzie, a i ten termin wydaje się mało prawdopodobny.

Skąd takie opóźnienia? Sporo mówi się o problemach z produkcją nowych GPU. Układy graficzne są bardzo duże, co znacząco wpływa na uzysk. Ten jest niewielki, więc procesorów graficznych też jest niewiele. Z drugiej strony mówi się, że to decyzja samego AMD, które chce sprzedać jak najwięcej modeli referencyjnych. Producenci mogą się z tym nie zgadzać, ale nie mają żadnego wyboru. To Czerwoni dyktują warunki. Na ten moment zaprezentowano jedynie cztery autorskie modele kart graficznych Radeon RX Vega. Wszystkie należą do serii Asus ROG Strix. Jednak za prezentacją nie poszedł rynkowy debiut. Modele miały trafić do sprzedaży w pierwszej połowie września, ale tak się póki co nie stało.

Premiera Vegi nie jest póki co udana dla AMD. Kart praktycznie nie da się kupić, są drogie i prądożerne. Mówi się, że przez pierwsze kilka miesięcy do sprzedaży trafi mniej niż 20 tys. egzemplarzy. Na dodatek producenci nie są w stanie stworzyć modeli niereferencyjnych. Nie tak powinien wyglądać debiut kart, które w końcu miały nawiązać rywalizację z Nvidią.

Źródło: TweakTown

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię