Taylor Kurosaki z Infinity Ward wyjawił, co stanie się z Call of Duty: Warzone, gdy zadebiutuje kolejna odsłona niezwykle popularnej serii strzelanek. Nie macie powodów do obaw – produkcja z gatunku Battle Royale nadal będzie wspierana.
Jeszcze w tym roku zadebiutować ma nowa gra z serii Call of Duty o podtytule Vietnam. Wielu graczy zaczęło się zastanawiać, co w takim wypadku stanie się z Call of Duty: Warzone, czyli darmowym trybem Battle Royale, który jest jednak integralną częścią Modern Warfare. Na szczęście nie ma powodów do obaw. Taylor Kurosaki z Infinity Ward przyznał, że produkcja nadal będzie wspierana.
– To dla nas zupełnie nowe terytorium. Call of Duty ma bardzo regularną kadencję od wielu lat, a Warzone sprawiło, że musieliśmy na nowo przemyśleć, jak najlepiej wydawać nową zawartość i jak ją zintegrować. Call of Duty jest gatunkiem samym w sobie, na jego drzewie istnieją różne gałęzie, ale wszystkie są ze sobą w jakiś sposób powiązane. Warzone będzie linią łączącą różne podgatunki Call of Duty – powiedział Taylor Kurosaki w rozmowie z GamerGen.
Kurosaki zdradził również, że sam nie może się doczekać tego, jak różne podgatunku Call of Duty zostaną zintegrowane ze sobą w trybie Battle Royale w Warzone. Na podstawie tej wypowiedzi możemy się spodziewać, że w grze pojawią się jakieś elementy charakterystyczne dla Call of Duty: Vietnam. Kto wie, może będzie to całkowicie nowa mapa z nowymi, historycznymi karabinami i pistoletami? Możliwości jest wiele.
Zobacz także: