Strona głównaWiadomościRecenzja Undisputed

Recenzja Undisputed [PS5]

Nigdy nie byłem specjalnym fanem boksu i do Undisputed podszedłem dość sceptycznie. Szybko okazało się, że moje obawy były bezpodstawne i wirtualny boks dostarczył mi wielu pozytywnych emocji.

Fani wirtualnego pięściarstwa w ostatnich latach traktowani są bardzo po macoszemu. O ile dobrych mordobić jest pod dostatkiem. tak już klasycznego sportowego boksu jest jak na lekarstwo. Od premiery ostatniej tego typu produkcji minęło trzynaście długich lat. Wtedy to premierę miało Fight Night Champion. Owszem. w międzyczasie były różne odsłony UFC, jednak to nie to samo.

Od samego początku Undisputed zaskakuje – z jednej strony za produkcję odpowiada małe niezależne studio, z drugiej mamy plejadę gwiazd boksu z całego świata. Fani sportu z pewnością kojarzą takie nazwiska jak Lomachenko, Crawford, Ali, Fory czy Usyk. A jeżeli nie jesteście zbytnio zorientowani to wystarczy chwila, żeby przekonać się, że jest grubo.

Oprócz licencjonowanych zawodników z realnego świata, gra pozwala nam na stworzenie własnego zawodnika według własnych preferencji. Do gry wprowadza nas krótki samouczek, który pomoże nieco rozeznać się w tajnikach wyprowadzania i unikania ciosów. A jeżeli już o walce mowa to do wyboru mamy kilka trybów rozgrywki.

Jeżeli nie macie zbyt wiele czasu na grę to z pewnością skorzystacie z opcji szybkiej walki przeciwko SI lub z drugim graczem. Szybki wybór ringu, poziomu trudności oraz kilku zasad i już zabawa trwa. Do tego dochodzi możliwość rozgrywki online i stoczenie sparingowego meczu z losowym przeciwnikiem lub spróbowania swoich możliwości w grze rankingowej i wchodzenia po szczeblach coraz wyższych lig.

W Undisputed nie mogło zabraknąć trybu kariery, w którym możemy zagrać jednym z licencjonowanych pięściarzy lub stworzonym zupełnie od podstaw. Nie ma jednak znaczenia, którą z opcji wybierzecie, każda z postaci startuje ocena umiejętności na poziomie 50-60. Te będziemy rozwijać dzięki wygrywaniu kolejnych starć oraz dzięki treningom.

Wydaje się jednak, że Tryb Kariery mógłby być nieco lepiej dopracowany – przydało by się coś na wzór tego z serii F1. Tutaj głównym elementem jest odbieranie kolejnych wiadomości od trenerów i osób związanych z rozwojem naszej kariery. Te przeplatane są kolejnymi walkami oraz monotonnymi treningami. Po dłuższej rozgrywce można nabrać wrażenia, że został on zrobiony trochę na odczepnego, chociaż według mnie powinien stanowić trzon tej produkcji.

Zabrakło interakcji z mediami oraz kibicami, a przede wszystkim zabawy z dietetykiem i trenerem na siłowni, co z jednej strony wprowadziłoby możliwość zagrania w innej kategorii wagowej oraz konieczność trzymania formy przed kolejnymi walkami.

Ostatecznie trzonem Undisputed jest walka w ringu. Ta zrealizowana jest na dobrym poziomie i pozwala na czerpanie przyjemności z rozgrywki. Czy dałoby się zrobić coś lepiej? Z pewnością, zwłaszcza jeżeli chodzi o ciosy. Momentami wydaje się, że zawodnicy biją zbyt lekko innym razem, że serwują buły, które powaliłby byka, pomimo tego, że zawodnik reprezentuje wagę piórkową.

Zdecydowanym plusem jest model postaci oraz sposób ich poruszania się. Tutaj, w zależności od wybranego licencjonowanego zawodnika, widać różnicę w sposobie poruszania się i stylu walki.

To, czego zabrakło podczas walki to możliwość zapędzenia przeciwnika do narożnika czy do lin żeby skutecznie odciąć mu drogę ucieczki.

Pod względem wizualnym gra prezentuje się całkiem dobrze, chociaż nie wykorzystuje pełnego potencjału PS5. Przydałoby się więcej animacji, zwłaszcza w przypadku powrotu z knockdownów, bo tych jest tylko dwie i po dłuższej rozgrywce zaczynają irytować.

Podsumowanie i ocena

Tak jak wspomniałem na początku tekstu – nie jestem wielkim fanem boksu, ale nie mam nic przeciwko żeby obejrzeć gdy nie mam nic lepszego do roboty. Do Undisputed byłem nastawiony dość sceptycznie, jednak ostatecznie gra mi się spodobała i pozwoliła na całkiem emocjonujące spędzenie kilku wieczorów. Jednak to co dla mnie było ciekawym doświadczeniem, dla wyjadaczy gatunku może okazać się niewystarczające. Zabrakło takiej dodatkowej wisienki na torcie.

Twórcy zostawili sobie furtkę i z zdecydowanie mają jeszcze pole do popisu, zwłaszcza jeżeli chodzi o możliwość dodania kolejnych licencjonowanych zawodników.

Podsumowując, Undisputed polecam jako ciekawą alternatywę dla wszystkich obecnie wydawanych bijatyk fantasy. Zwłaszcza, że obecnie klasycznego boksu jest jak na lekarstwo i gra praktycznie nie ma żadnej konkurencji.

Ocena 7/10

Zalety

  • Licencjonowani zawodnicy
  • Kilka wielkich nazwisk
  • Walka daje satysfakcję i skoki adrenaliny

Wady

  • Na ringu mamy niewidzialne ściany
  • Mało animacji ruchu
  • Tryb kariery mógłby być bardziej rozbudowany

 

 

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię