Polskim zawodnikom z AGO Gaming co prawda nie udało się pokonać utytułowanych kolegów z Fnatic, ale i tak mogą europejskie kwalifikacj do WESG uznać za sukces – cel główny, czyli awans na światowe finały został osiągnięty.
Po stosunkowo pewnych wygranych spotkaniach z Limitless, RESISTANCE, fnatic i Fragsters, Polacy z AGO Gaming trafili do ćwierćfinałów europejskich kwalifikacji WESG, w których ponownie musieli się zmierzyć z graczami fnatic. Tym razem jednak Szwedzi weszli w spotkanie znacznie lepiej, pewnie wygrywając pierwszą mapę (Train) aż 16:4. Jednak na Mirage Polacy odpowiedzieli bardzo pewną grą, która sprawiła, że pierwsza połowa tego starcia była bardzo wyrównanym widowiskiem, zakończonym wynikiem 8:7. Podobnie było po zamianie stron, tutaj o jeden punkt lepsi byli Polacy, tak więc drużyny musiały jeszcze rozegrać dogrywkę. W niej niestety fnatic postawiło tak ciężkie warunki, że Polacy nie mieli szans zdobyć ani jednej rundy i musieli pogodzić się z porażką. Jednak najważniejszym celem tego turnieju dla AGO był awans na światowe finały i ten cel udało się osiągnąć – w dodatku będą jedyną polską formacją, która będzie nas reprezentować w Chinach, po bardzo słabym występie Virtus.pro. Finały rozegrane zostaną 1 marca przyszłego roku, a do zdobycia za 1. miejsce jest aż 800 tysięcy dolarów.
AGO Gaming vs. fnatic – 0:2 (4:16, 15:19)
Źródło: wł.