Youtuber znany szerzej jako Gural może mieć jeszcze poważniejsze problemy niż wcześniej się wydawało. Lista zarzutów cały czas rośnie i być może wkrótce powiększy się też lista poszkodowanych osób.
O sprawie Gurala pisaliśmy już wcześniej. Youtuber został zatrzymany przez policję z powodu zachowania na streamach, w trakcie których namawiał nieletnie dziewczynki do rozebrania się przed kamerą. Jednocześnie zapewniał je, że aktualnie nie trwa żadna transmisja, co było oczywiście kłamstwem. Sprawa została zgłoszona na policję przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, a w marcu Gural został zatrzymany przez policję i otrzymał zakaz wystąpień publicznych w Internecie.
Teraz okazuje się, że sprawa może być jeszcze poważniejsza. Początkowo streamer usłyszał tylko zarzuty nawoływania do nienawiści, ale policja przesłuchała już dwie dziewczynki, które były przez niego namawiane do rozbierania się, a nawet seksu za pieniądze. To oznacza, że wkrótce mogą dojść kolejne zarzuty, za które grozi dużo poważniejsza kara.
– Sprawa nadal się toczy. Obecnie analizujemy kolejne nagrania. Niewykluczone, że liczba zarzutów oraz osób poszkodowanych wzrośnie – mówi Andrzej Borowiak w rozmowie z Głosem Wielkopolski.
Niewykluczone, że Gural nie będzie jedynym zatrzymanym streamerem. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapewniał, że ma dowody także na innych Youtuberów.
Źródło: Głos Wielkopolski