Sytuacja jest zła. W ciągu zaledwie kilku dni ceny procesorów Intel Core podskoczyły o kilka lub nawet kilkanaście procent. Co gorsze, zapowiada się, że z tygodnia na tydzień będzie coraz gorzej, bo Niebiescy mają problemy z wyprodukowaniem odpowiedniej liczby układów.
Aby zobrazować, jak zła jest sytuacja, przyjrzyjmy się cenie procesorów Intela 8. generacji. Wybraliśmy trzy popularne modele: i7-8700K jako najwydajniejszy w rodzinie, i5-8600K jako topowy średniak oraz i3-8100 jako rozwiązanie budżetowe.
Aktualnie Core i7-8700K kosztuje co najmniej 1689 złotych. Jeszcze 1 września najniższą ceną było 1575 złotych, a kwietniu 1390 złotych. W ciągu kilku dni kwota wzrosła o 114 złotych (+7%), a w ciągu 5 miesięcy aż o 299 złotych (+21,5%). Bardzo podobnie wygląda to w przypadku Core i5-8600K. W tym momencie na procesor musimy wydać przynajmniej 1154 złote. Kilkanaście dni temu było to 1099 złotych, a w kwietniu 929 złotych. Jeszcze gorzej jest w przypadku układu budżetowego, czyli Core i3-8100. Aktualnie kosztuje on aż 700 złotych, a 1 września trzeba było na niego wydać tylko 479 złotych. W kwietniu kosztował za to 440 złotych.
Myślicie, że jest źle? Jest jeszcze gorzej. Powyżej podałem najniższe aktualne ceny według Ceneo. W rzeczywistości w większości sklepów Core i7-8700K kosztuje już 1900 złotych, a w niektórych sklepach przebija nawet 2000 złotych. Z kolei 1154 złote za Core i5-8600K to też raczej wyjątek od reguły, bowiem w większości sklepów z konta zniknie aż 1400 złotych. Jakby tego było mało, w wielu sklepach mogą z czasem pojawić się problemy z dostępnością poszczególnych konstrukcji.
Skąd takie problemy? Według analityków Intel rozpoczął przerabianie linii produkcyjnych 14 nm na litografię 10 nm, przez co nie osiąga pełnej wydajności. Pozostałe, działające fabryki nie nadążają z produkcją, więc ceny rosną. Problemy mogą występować nawet do końca tego roku. To ogromna szansa dla AMD, którego Ryzeny okazały się niezwykle udane.
Poprostu się czeba na amydy przerzucić 😉