Zaprezentowany kilka dni temu gameplay z Cyberpunk 2077 wywołał lawinę dyskusji. Gracze rozmawiają nie tylko na temat grafiki w grze, ale także o cutscenkach. Te mają być w całości prezentowane z perspektywy pierwszej osoby.
Cutscenki to bardzo ważny element każdej gry. To dzięki nim poznajemy ważne dla danej fabuły chwile. W Wiedźminie były one prezentowane z perspektywy trzeciej osoby. Jednak w zaprezentowanym pod koniec tygodnia gameplayu z Cyberpunk 2077 gracze zauważyli, że wszystkie sceny są pokazywane z perspektywy pierwszej osoby, czyli z oczu głównego bohatera. Czy tak będzie zawsze?
Zobacz: CD Projekt RED stworzy więcej gier w uniwersum Wiedźmina i Cyberpunk
Tak, wygląda na to, że tak będzie zawsze. Jeden z graczy zapytał o to na oficjalnym koncie Cyberpunk 2077 na Facebooku i otrzymał jednoznaczną odpowiedź:
– W Cyberpunk 2077 immersja jest dla nas bardzo ważna, więc tak, wszystkie cutscenki są z perspektywy pierwszej osoby.
Zobacz: Cyberpunk 2077 – “deep dive” nagrano z użyciem ray tracingu. Wiemy na jakiej karcie
Po tym gracz zapytał, czy tyczy się to również scen seksu, których w grze ma nie brakować. I tutaj również otrzymał odpowiedź. Sceny seksu również będą prezentowane z perspektywy pierwszej osoby. Taka decyzja nie spodobała się wszystkim graczom. Część podkreśla, że w takim przypadku cały system tworzenia postaci nie ma sensu, bo i tak nie będziemy oglądać głównego bohatera. Sam poczekam z osądami do momentu zagrania w Cyberpunk 2077. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nastąpi to już 16 kwietnia 2020 roku.