We wczesnej wersji Cyberpunk 2077 system przestępstw oraz poziomu ścigania gracza był bardziej skomplikowany. W finalnej wersji gry został on znacznie uproszczony, co mocno zepsuło klimat gry.
Według informacji serwisu The Gamer wczesne wersje Cyberpunk 2077 miały bardziej zaawansowany system policji oraz pościgów. Policja znacznie mocnej kontrolowała poczynania gracza i ścigała za znacznie bardziej zaciekle. Już samo potrącenie przechodnia powodowało, że V był poszukiwany w całym mieście a nie tylko na kilku ulicach.
Zobacz: Cyberpunk 2077: wyciekły nagrania (złego) stanu gry rzekomo krótko przed premierą
Mniejsze przestępstwa mogły mieć mniejszy zakres pościgu. Zasięg poszukiwań przez policję był pokazywany na mapie. Nie wiadomo do czego miała służyć wartość nagrody za naszą głowę jaka prezentowana jest przy poziomie intensywności poszukiwań. Wygląda na to, że do poszukiwań V mieli włączać się łowcy nagród, a nagroda mogła być wypłacana z naszego portfela.
Co więcej, minimapa informowała o tym, czy obecnie znajdujemy się na obszarze publicznym czy z ograniczonym dostępem. To również mogło wpływać na moc poszukiwań policji.
Informacje te trafiły do sieci za sprawą skradzionego kodu gry podczas ataku hakerskiego na serwery CD Projekt.