Bałaganu związanego z premierą Cyberpunk 2077 ciąg dalszy. Tym razem głównym bohaterem jest amerykański Best Buy.
Jeszcze w zeszłym tygodniu internet obiegła informacja, że niektórzy mają już dostęp do Cyberpunka 2077. Teraz to oficjalni dystrybutorzy zaczęli rozsyłać edycje kolekcjonerskie do fanów. Cztery dni przed tym, kiedy światło dzienne mają ujrzeć recenzje.
Zobacz: Cyberpunk 2077 – multiplayer to nie tryb, tylko “oddzielny projekt”
THIS IS SO COOL!!! #Cyberpunk2077 pic.twitter.com/Ju09E2AQha
— Chrimbus James 🎅🏻🎄❄️ (@verysuperjamous) December 2, 2020
CD Projekt Red wydał już krótkie oświadczenie w tej sprawie. Uprzejmie poprosili, żeby gracze wstrzymali się od streamowania i udostępniania swojej rozgrywki aż do 9 grudnia. Wszelkie tego typu materiały zostaną zdjęte z internetu.
Chociaż zdjęcia kolekcjonerek nie są raczej zbyt groźne, uważajcie, gdzie klikacie, jeżeli planujecie ogrywać Cyberpunka na premierę. Kilka nierozważnych decyzji i możecie naciąć się na spoilery od Amerykanów, którzy od wczoraj mogą już ściągać Day One Patche na swoich konsolach.