Premiera dodatku Wild Appalachia do Fallouta 76 miała odbyć się dzisiaj. Miała, bo Bethesda potrzebuje więcej czasu na jego przygotowania. Ale to może dobrze?
Premiera dodatku Wild Appalachia miała mieć miejsc dzisiaj, czyli 12 września. Fabuła DLC miała nas przenieść w okolice uniwersytetu Vault-Tec University, gdzie mieliśmy przeżyć lata świetności placówki. To tam mają odbywać się tajne spotkania, podczas których ma być nam dane poznać robota Biv, którzy przedstawi nam patenty na destylowanie najlepszej Nukashine. Tak przynajmniej swoje dzieło promuje Bethesda.
Zobacz: Fallout 76 zyska nowe możliwości. Pytanie tylko czy potrzebne?
Cały dodatek miał w dużym stopniu skupiać się na dwóch nowych umiejętnościach – piwowarstwu oraz destylacji (bimbrownictwu), co jak zapewne wiedzą miłośnicy serialu Discovery, jest znakiem rozpoznawczym rejonu Apallachów. Alkohole, dostępne w różnych wariantach, maja powodować różne efekty poprawiające umiejętności naszej postaci.
Zobacz: Ban za granie w grę? Proszę bardzo, poznajcie Fallouta 76
Bethesda poinformowała na Twitterze, że premiera dodatku musiała zostać przesunięta. Na szczęście nie trzeba będzie na nią długo czekać, bo została przesunięta na jutro – 13 marca. Chociaż patrząc na dotychczasową, bardzo bogatą historię wpadek związanych z Falloutem 76, Bethesda równie dobrze mogłaby przesunąć premierą nawet i o tydzień, bylebyśmy tylko dostali dopracowany produkt.
Zobacz: Stworzył labirynt śmierci, do którego zwabia nieświadomych graczy