AMD udało się zatrząść rynkiem procesorów, ale tego samego nie można powiedzieć o segmencie kart graficznych. Vega należy uznać za spory falstart. Czy kolejna generacja o nazwie Navi coś w tej kwestii zmieni? Jeśli tak, to przyjdzie nam na te zmiany jeszcze sporo poczekać.
Jak na razie AMD ma spory problem z kartami graficznymi z serii Vega. Modele referencyjne są trudno dostępne, a jeśli chodzi o niereferenty, to jak na razie można mówić o jednym modelu. Wiadomo, że na premierę Czerwoni przygotowali zaledwie 16 tys. kart graficznych i to na cały świat, więc nie ma co się dziwić, że tylko wybrańcom udało się je kupić.
Być może sytuacja poprawi się za sprawą kart graficznych Navi, które w przyszłości mają zastąpić Vegę. AMD chce postawić przede wszystkim na wzrost wydajności przy niższym zużyciu energii. Niestety, wychodzi na to, że na Navi jeszcze poczekamy. Według najnowszych informacji karty trafią do sprzedaży dopiero w lipcu lub sierpniu 2018 roku. Wcześniej na SIGGRAPH 2018, tak samo jak w tym roku, zaprezentowana ma zostać wersja dla profesjonalistów. Na ten moment wiemy jedynie, że układy graficzne mają być produkowane w litografii 7 nm.
Co AMD mogłoby zrobić, aby konkurować z Nvidią? Mówi się o zastosowaniu podobnej strategii, jak w przypadku procesorów Threadpipper lub EPYC, czyli budowy modularnej. To pozwoliłoby na tworzenie kilku nieco mniejszych procesorów graficznych zamiast jednego wielkiego. Co więcej, podobne plany ma mieć również Nvidia.
Myślicie, że AMD ma szansę zagrozić Nvidii?
Źródło: TweakTown
