Precyzja i oprogramowanie
DM1 FPS wykorzystuje sensor optyczny Pixart PMW3389DM, charakteryzujący się wysoką prędkością maksymalną oraz dużą responsywnością. Pomiary zostały wykonane z ustawieniem czułości sensora w zakresach od 200 do 16000 DPI. Chociaż tak szczerze czułość powyżej 3000 DPI nie ma dla mnie nic wspólnego z precyzją prowadzenia kursora. Oczywiście biorę pod uwagę, że komuś może to pasować.
Maksymalna prędkość podana przez producenta wynosi 7,0 m/s, co nie ma się ni jak do maksymalnych osiąganych prędkości podczas testów. W pomiarach maksymalna prędkość wynosiła od 3,62 do 4,23 m/s.
Maksymalna częstotliwość odświeżania jest zgodna z tą podaną przez producenta i wynosi 1000 Hz. Przy ustawieniu niższej czułości sensora spada nawet do 972 Hz, ale nie jest to wielkim problemem. Mysz wolna jest również od akceleracji pozytywnej. LOD w przypadku DM1 wynosił nieco ponad 1 mm, zarówno na podkładce jak i powierzchni biurka.
Dream Machines udostępniło również dedykowane oprogramowanie, które pozwala jeszcze bardziej zwiększyć możliwości naszego gryzonia. Dzięki niemu możemy:
- zmieniać ustawienia przycisków myszy
- ustawić do 6 poziomów DPI w zakresie od 200 do 16000
- tworzyć profile ustawień
- zarządzać podświetleniem scrolla
- kontrolować akcelerację oraz szybkość przewijania (systemowe)
- tworzyć makra
- zmieniać pooling rate 125/250/500/1000 Hz
Jedynym podświetlonym elementem w DM1 jest scroll, co według dzisiejszych standardów może jest mało gamingowe, ale zdecydowanie powinno przypaść do gustu wszystkim przeciwnikom choinek sprzętowych. Sama iluminacja jest delikatna i może nadać urządzeniu lekkiego akcentu. Do wyboru mamy cztery opcje podświetlenia: statyczne, oddychanie, neon oraz wyłączone. Kolor informuje o aktualnie wybranym ustawieniu czułości sensora.