Strona głównaEsportDwie diametralnie różne mapy Virtus.pro w pojedynku z mousesports. Polacy z kolejnym...

Dwie diametralnie różne mapy Virtus.pro w pojedynku z mousesports. Polacy z kolejnym podziałem punktów

Po wpadce z eXtatus zawodnicy Virtus.pro musieli zmierzyć się z drużyną mousesports. Tutaj znowu Polacy podzielili się punktami z przeciwnikiem, aczkolwiek o potyczce na Nuke najlepiej jak najszybciej zapomnieć…

Bowiem spotkanie na tle amerykańskiej elektrowni atomowej skończyło się dla polskiej formacji totalnym pogromem z wynikiem 1:16. Wspominanie o kolejnych przegranych przez Virtusów pistoletówkach nie ma tutaj większego sensu, ponieważ chyba wszyscy wiedzą jak poważny jest to dla nas problem – w toku rozegranych do tej pory spotkań V4 Virtusom nie udało się zdobyć ani jednej rundy pistoletowej. Inna sprawa, że na Nuke’u nie wychodziło nam praktycznie NIC i nawet w rundach gdzie mieliśmy przewagę liczebną ostatecznie górą byli zawodnicy mousesports. W innych po prostu błyskawicznie znikali z mapy, wybijani przez przeciwników. Zresztą pod koniec starcia widać było już zresztą, że gracze mousesports traktują tę mapę jako dobrą zabawę i luźną gierkę, a nie spotkanie w turnieju o duże pieniądze.

Za to do walki na mapie Train Polacy podeszli jak zupełnie odmieniona drużyna. Przez cały czas nawiązywali z mousesports równą walkę, nawet mimo popełnianych czasem głupich błędów. Nawet po osiągnięciu pułapu 20 rund nie było pewne kto wygra to starcie. Od tego momentu graczom mousesports udało się na chwilę urwać z wynikiem, co w połączeniu z coraz gorszymi finansami Polaków mocno utrudniło nam wygraną w tym spotkaniu. W krytycznym momencie udało się nam jednak zdobyć 4 rundy z rzędu i doprowadzić do remisu 13:13, co gwarantowało ogromne emocje w końcówce. Tutaj na szczęście chyba górę wzięło ogromne doświadczenie polskiej formacji, które sprawiło, że ostatnie 3 rundy tej mapy należały właśnie do nich. Ostateczny wynik – 16:13 dla Virtus.pro.

Źródło: wł.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Zbigniew Pławecki
Redaktor, specjalista ds. esportu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię