Niedawno pisaliśmy o fanowskiej wersji Red Dead Redemption, która miała zostać wydana na PC. Modder miał do tego wykorzystać między innymi emulatory X360 oraz PS3, więc sprawa wydawała się trudna do zablokowania. Niestety, prawnicy Take-Two rzetelnie wykonali swoją pracę.
Pojawiło się światełko w tunelu. Jeden z modderów postanowił na własną rękę przenieść pierwszą część Red Dead Redemption na PC. Chciał wykorzystać do tego emulatory X360 oraz PS3, a przy okazji nieco poprawić grafikę. Ale projekt prawdopodobnie nigdy nie powstanie. Z twórcą skontaktowali się prawnicy Take-Two, czyli wydawcy RDR.
Podczas rozmowy z pracownikiem Take-Two mężczyzna dowiedział się, że ma być cicho i nie może komentować tej sprawy. Jak widać, nie posłuchał się, bo się o niej dowiedzieliśmy. Modder przyznał, że jest przygnębiony i załamany i być może w przyszłości stworzy film, który wyjaśni całą sytuację. Póki co projekt zostaje całkowicie wstrzymany i prawdopodobnie już nigdy nie zostanie wznowiony.
Jednak część graczy dostrzega w tym światełko w tunelu. Niektórzy twierdzą, że prawdopodobnie planowany jest oficjalny port Red Dead Redemption na PC i dlatego Take-Two oraz Rockstar Games postanowiły zablokować pracę moddera. Nie można tego wykluczyć, ale jak dla mnie jest to bardziej życzeniowe myślenie niż solidne argumenty, poparte na logice. Ale kto wie, w końcu – według plotek – tajemnicza gra Bonaire to Red Dead Redemption 2 na PC. A chyba głupio byłoby wydawać dwójkę bez jedynki.
