Odnoszę wrażenie, że cały świat zachłysnął się esportem. Fascynacja jest tak duża, że utraciliśmy gdzieś zdrowy rozsądek. No bo jak inaczej nazwać sytuację, w której nawet Farming Simulator będzie mieć swoją własną ligę esportową?
Odnoszę wrażenie, że esportowe szaleństwo powoli zaczyna przekraczać granice zdrowego rozsądku. Z myślami tymi biję się od wielu tygodni i w najbliższym czasie zamierzam przelać je na papier, w sumie to na ekrany Waszych monitorów i smartfonów. W słuszności mojego zdania utwierdził mnie fakt, że nawet Farming Simulator będzie mieć swoją ligę esportową, w ramach której rozegranych zostanie 10 turniejów o łącznej puli nagród w wysokości aż 250 tys. euro.
– Rywalizacja w rolnictwie jest czymś, co cieszy ludzi od lat, ale jak dotąd nie połączono tego z esportem. Mamy wielu entuzjastów esportu w naszej firmie, którzy nie mogą się doczekać, aby pokazać światu, że rolnictwo może być jednocześnie zabawą i rywalizacją. Uważamy, że znaleźliśmy właściwą mieszankę prawdziwego rolnictwa i zabawy, by zainteresować każdego. – mówi Christian Ammann, dyrektor generalny i kierownik działu esportowego w Giants Software.
Nie jest to pierwszy turniej w Farming Simulator. Podobne zawody były już rozgrywane wcześniej, ale pula nagród była zdecydowanie niższa. Teraz można mówić o oficjalnych Mistrzostwach Świata w byciu wirtualnym rolnikiem. Tylko czy to już nie jest przesada? Czy sami nie sprawiamy, że esport staje się parodią samego siebie? Pozostawiam to pod Waszą rozwagę.
Ale Ty k**wa pierdolisz! xD „Parodią samego siebie”, e-sport nie należy jedynie do konkretnych gier takich jak LOL, CS czy RL, więc użycie tego stwierdzenia jest co najmniej nie ma miejscu. Poza tym promowanie e-sportu taką grą jest czymś nowym i otwiera nowe możliwości, oraz uświadamia graczy że w każdej grze MP może powstać liga a to pomaga robić pieniądze i może komuś pomoże znaleźć cel wżyciu 🙂