Praktyka
Na początek ostrzeżenie. Pudełko, w którym znajduje się fotel jest naprawdę duże oraz… ciężkie (ok. 30 kg). Polecałbym więc zamówić je z dostawą do domu, ewentualnie posiadanie samochodu bardziej funkcjonalnego niż sedan. Swój egzemplarz przewoziłem z 1/3 wystającą z bagażnika.
Po otwarciu pudełka znajdujemy poszczególne elementy, złożenie w całość nie zajmuje długo i nawet bez instrukcji jest to niezbyt skomplikowane. Na początek wciska się (silikonowane, dzięki czemu nie powinny uszkodzić paneli podłogowych) kółka do podstawy, następnie integruje siłownik z mechanizmem (podstawa wykonana jest z aluminium) oraz przykręca się kilka śrub. Całość nie powinna trwać więcej niż 20-30 minut. W razie czego pomocna może się okazać przejrzysta instrukcja.
SPC Gear SR700 ma dobry design, jednakże pasuje do pokoju urządzonego w przynajmniej dość nowoczesnym stylu.
Całość po zmontowaniu wydaje się solidna i dobrze wyważona. SR700F posiada mechanizm Multilock. Ma on możliwość bujania fotelem, zablokowania go w jednym z 5 ustawień czy odchylenie go nawet do 170°
Nawet przy wychyleniu oparcia do końca (170 stopni) ryzyko upadku jest minimalne, oczywiście przy zablokowanej możliwości bujania.
Jednakże przy próbie relaksu taki zakres nie jest potrzebny, powinno wystarczyć nawet ze 100, góra 120 stopni.
W razie konieczności bujania, system Multilock sprawuje się bardzo dobrze (w przeciwieństwie do Tilt, gdzie może się samo odblokować). Całość regulacji jest dość rozbudowana i budzi zaufanie jakością.
Podłokietniki są świetnie zaprojektowane oraz wykonane z miłego w dotyku tworzywa sztucznego.
Dają się regulować w poziomie, pionie (275-300 mm), a także da się je przestawiać do wewnątrz i na zewnątrz oraz cofać (niezależnie). Materiał wykończeniowy daje nadzieję, że wytrzyma bez przetarć przez długi czas. W zestawie znajdują się 2 poduszki, dolna służy podparciu odcinka lędźwiowego kręgosłupa, górna natomiast szyjnego.
Ciężko na początku do nich przywyknąć, ale po dłuższym czasie trudno mi sobie wyobrazić jak by to było bez nich.
Fotel bazuje na solidnym, stalowym szkielecie wypełnionym nieodkształcającą się pianką. Dzięki temu (zamiast dykty + zwykłej gąbki) nie powinno następować zjawisko „zapamiętywania” nacisku.
Ogólna jakość użytych materiałów powoduje, że z optymizmem patrzę na potencjalną wytrzymałość fotela (wiadomo jednak, że przydałoby się go poużywać min. rok lub dwa). Pod względem utrzymania czystości póki co nie zaobserwowałem problemów.
Warto przypomnieć, że fotel przeznaczony jest dla osób o wzroście z przedziału 170-195 centymetrów. Ja mierzę 202 cm i ważę 120kg, więc wydawałem się odpowiednim „obiektem” testów. Póki co – SPC Gear SR700 zdaje egzamin celująco, także moje dzieci (4 i 7-letnie) lubią się wdrapywać na to siedzisko.