Nie będzie odkryciem, że produkty gamingowe albo dla (aspirujących) esportowców sprzedają się lepiej niż inne. Tak samo uważa firma Garmin.
Nowe akcesorium w ofercie Garmina to smartwatch… dla graczy. A konkretnie – dla esportowców. Nowy model nazywa się Garmin Instinct – Esports Edition. Na pierwszy rzut oka funkcjami nie różni się specjalnie od innych modeli tej firmy – wciąż otrzymujemy do swojej dyspozycji zegarek, prognozę pogody, kalendarz, stoper, etc.
Zobacz: Huawei zaprezentowało HarmonyOS – otwartą platformę dla wszystkich urządzeń
Jednak zamiast standardowych pomiarów aktywności fizycznej, Instinct mierzy naszą… aktywność esportową.
Garmin Instinct ma ponoć mierzyć naszą wydajność w trakcie grania w gry. O ile brzmi to dość absurdalnie, to już możliwość przesyłania danych (tętna, poziomu stresu) na ekran streamu na Twitchu brzmi już jak coś, czym wielu streamerów mogłoby się zainteresować i urozmaicić swoje transmisje. Nadal jednak jesteśmy bardzo daleko od tematyki esportu. Cena tego cacka? Zaledwie 1400 PLN.