Pomysł, do którego przymierzają się Hawaje, może być pierwszym krokiem do zrobienia porządków z tematem wszelkiego rodzaju lootboxów w grach.
Hawaje były jednym z pierwszych miejsc, które zapowiedziały, że zajmą się problemem „skrzynek z dodatkową zawartością”, gdy wybuchła afera związana z lootboxami do Star Wars: Battlefront II. A zmiany, jakie szykują, są naprawdę rewolucyjnie, szczególnie jeśli spojrzymy jak ta sytuacja wygląda w Polsce. Otóż, przede wszystkim możliwość kupienia gry, w której znajdują się skrzynki z losowa zawartością miałyby tylko osoby powyżej 21. roku życia. Druga zmiana jest nieco mniej drastyczna, bo dotyczy odpowiedniego oznakowania pudełka oraz informacji jakie są szanse na zdobycie określonego „łupu”. Wkrótce za Hawajami mogą iść kolejne amerykańskie stany (podobne zapisy ponoć przygotowywane są przez większość z nich), a i w Europie kolejne kraje bacznie przyglądają się problemowi.
Co to oznacza dla polskich graczy? Gdyby wspomniane wyżej przepisy weszły w życie w naszym kraju, oznaczało by to ciężkie czasy między innymi dla wszelkiego rodzaju serwisów oferujących skrzynki do CS: GO inne, niż te zawarte w grze. Co do samego Counter-Strike’a, to tu moim zdaniem sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, bo gra – oprócz możliwości zakupu – oferuje też losowe dropy po meczach, a kupić można klucze, które je otwierają. Nie wiadomo jak tego rodzaju zawartość zostanie potraktowana przez przygotowywane na Hawajach przepisy.
A Wy uważacie, że pomysły, które powstają na Hawajach idą w dobrą stronę czy są zbyt drastyczne?
Źródło: The Hawaii Tribune Herald
