Zwykle dramy w internecie kończą się na tym, że ktoś pokrzyczy i nic to nie zmienia. Przykład Horizon Forbidden West pokazuje jednak, że czasem warto głośno zaprotestować przeciwko praktykom niektórych firm.
Po tym jak Sony i Guerilla Games ujawniły zawartość poszczególnych edycji Horizon Forbidden West, w internecie wybuchła dyskusja na temat praktyki płatnych aktualizacji, albo aktualizacji dostępnych tylko w droższych wersjach gry. Na przykładzie Horizon Forbidden West – w podstawowej wersji gry, gracze muszą zapłacić nieco więcej by otrzymać grę “next-genowo kompatybilną” z PS5. Jednocześnie, było to wyraźne złamanie słowa danego graczom w zeszłym roku – w którym Sony zobowiązało się, że tytuły startowe dla kolejnych generacji będą dostawać aktualizacje za darmo.
Sony jednak chyba bacznie obserwowało dyskusję i najwyraźniej ugięło się pod krytyką społeczności. Oficjalny wpis na temat gry na blogu PlayStation zyskał aktualizację autorstwa samego Jima Ryana, z której wynika, że gra otrzyma darmową aktualizację z wersji PS4 do PS5.
Jednocześnie jednak zapowiedziano, że to ostatni taki przypadek. Od premiery gry, każdy kolejny tytuł ekskluzywny będzie wymagał zakupu aktualizacji z past-gena na next-gena w wysokości 10 dolarów. Dla przykładu wymieniono God of War i Gran Turismo 7. Cena niby niewielka i dobrze, że Sony stawia sprawę jasno, ale wciąż aktualizacje u konkurencji są darmowe… A co Wy sądzicie na temat tego ogłoszenia?