Już na targach Computex 2017 HTC obiecało, że wkrótce zaprezentuje światu bezprzewodowy adapter, który pozwoli bawić się w świecie wirtualnej rzeczywistości bez plączących się dookoła kabli. Trochę musiało upłynąć czas, bo urządzenie dopiero teraz trafia do sprzedaży.
Najlepsze wrażenia z obcowania z wirtualną rzeczywistością są wtedy, gdy zapomnimy, że to VR. Jednak w przypadku kabli podłączonych do komputera może to być nieco utrudnione. Potykanie się o przewody i ograniczony zakres ruchów potrafią skutecznie zepsuć zabawę. Właśnie dlatego HTC stworzyło bezprzewodowy adapter, który ma te problemy rozwiązać.
HTC zapewnia, że urządzenie ma 6 metrów zasięgu, co powinno być wartością wystarczającą w większości domów i mieszkań. Jeśli chodzi o akumulator, to ten ma wytrzymywać 2 godziny ciągłego grania, ale to zapewnienia producenta i warto byłoby to przetestować dla potwierdzenia. Samo urządzenie składa się z dwóch elementów – nadajnika i odbiornika. Stworzone zostało przy współpracy z Intelem i DisplayLink.
Ile to kosztuje? Niestety, całkiem sporo. Za adapter trzeba zapłacić aż 300 dolarów, ale w tej cenie otrzymujemy też 2-miesięczną subskrypcję Viveport. Posiadacze HTC Vive Pro muszą wydać dodatkowe 60 dolarów, inaczej ich sprzęt nie będzie kompatybilny z dodatkiem.
Ciekawe jak to hula w praktyce 😛 czy nie ma lagów bo tak to kurde zajebista sprawa.. 😀 😀
O cholera, tego to się nie spodziewałem.