Na targi E3 pojechało wielu wystawców z najważniejszymi zapowiedziami gier. Między trailerami nowego Wolfensteina, Metro, Need for Speeda, czy też Far Cry’a na głównej scenie zabłysnęła nowa produkcja Cryteca, która wyróżnia się świetną grafiką oraz świeżym pomysłem na rozgrywkę multiplayer.
Seria Crysis pozwoliła zaistnieć w branży komputerowej studio Crytec, lecz od czasu wydania ostatniej, trzeciej części gry niemiecki deweloper zniknął nagle z piedestału. Ich silną pozycję na rynku miały odbudować Ryse: Son of Rome oraz Homefront, jednak nie spotkały się z podobną aprobatą jak w przypadku futurystycznej strzelanki.
Być może, że czasy kreatywnej posuchy dobiegają dla nich końca. Od kilku lat działają w obrębie jednego tytułu, który początkowo zwał się Hunt: Horrors of the Gilded Age. W miarę prowadzonych prac przeszedł z oddziału amerykańskiego do serca Frankfurtu. Przez ten cały czas twórcy zbytnio nie kwapili się do pokazania jakichkolwiek materiałów z gry, więc mogliśmy jedynie zgadywać, czym właściwie to będzie, nie mówiąc już o jakichkolwiek szansach na sukces.
Ów projekt doczekał się w końcu prezentacji w trakcie targów E3 2017 i pozytywnie zaskoczył nie tylko nas, ale również i krytyków. Gra nieco zmieniła nazwę i można podejrzewać, że pierwotna rozgrywka także uległa modyfikacjom. Przygotowany przez niemieckiego dewelopera Hunt: Showdown, to rasowy FPS osadzony w klimatach horroru. Ma oferować wyłącznie tryb multiplayer, gdzie 5 drużyn po dwóch graczy będzie polować na monstra w miejscu dawno zapomnianym przez Boga. Tudzież wspólnie z drugim graczem-myśliwym, błakać się będziemy po mokradłach, drewnianych chatach obrosłych grubą pajęczyną, a także innych lokacjach przyprawiających o gęsią skórkę.
Dość już było powiedziane o grze, a przyszedł czas, by ją zobaczyć. Zamieszczamy zatem zapis gameplayu odtworzony na targach E3, odpowiadający na wszelkie Wasze pytania. Jak się będzie w nią grało? Jak wygląda? Czy w ogóle warto na nią czekać? Oj chyba warto, sami sprawdźcie…
Źródło: wccftech.com