Jakość wykonania
Pulsefire Core robi na mnie bardzo dobre wrażenie pod kątem jakości wykonania. Użyte do jej produkcji tworzywo sprawia, że gryzoń wygląda zarazem skromnie i solidnie. Podczas klikania z jej wnętrza nie wydobywają się żadne niepożądane dźwięki. Niestety, torturując jej grzbiet możemy słyszeć lekkie trzeszczenie plastiku, spowodowane prawdopodobnie słabym spasowaniem grzbietu z korpusem.Ale trzeba się na tym skupić. Wcześniej, gdy nie robiłem tego specjalnie, w ogóle nie słyszałem nieprzyjemnego dźwięku.
Na spodzie urządzenia znajdziemy dwie podkładki ślizgowe, pozwalające na wygodne operowanie urządzeniem zarówno na gładkiej powierzchni biurka jak i materiałowej podkładce. Ruch jest płynny i czujemy, że mamy pełną kontrolę. Ślizgacze bardzo pewnie trzymają się obudowy myszy i nie łapią kurzu oraz brudu, co jest bardzo często spotykane w tanich modelach.
Czarny szkodnik utrzymuje stały kontakt z bazą dzięki przewodowi o długości 1,8 metra, co jest wystarczające, aby wygodnie podłączyć się do komputera znajdującego się pod biurkiem. Przewód jest miękki, a dzięki śliskiemu oplotowi z gracją ślizga się po powierzchni biurka i daje się łatwo przewlec przez organizer kabli pod biurkiem. Wg mnie jest to bardzo dobre i wygodne rozwiązanie.