Strona głównaEsportKolejne porażki Virtus.pro z europejskimi średniakami. Polacy bez szans na awans do...

Kolejne porażki Virtus.pro z europejskimi średniakami. Polacy bez szans na awans do kolejnego sezonu ESL Pro League

Dzisiaj zawodnicy Virtus.pro mieli dwie okazje by pokazać, że zmiany idą w dobrym kierunku. Niestety, tym razem żadnej nie wykorzystali i nie pomógł tutaj nawet ich młody zawodnik, MICHU.

Czwartkowy maraton z meczami Polaków rozpoczął się od spotkania w ramach turnieju Bets.net Masters z duńskim Fragsters. Tylko pierwsza mapa, Mirage, poszła po myśli naszych zawodników. Patrząc po rozmiarach wygranej (16:6) chyba nikt nie przypuszczał, że będzie to tego dnia pierwsza i ostatnia wygrana przez zawodników Virtus.pro mapa. Na Inferno doszło do dogrywki, w której ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy Fragsters z wynikiem 19:16, natomiast Nuke’a zakończyli w „regulaminowym czasie gry”, wygrywając 16:14. Po tej porażce Polacy spadają do drabinki przegranych i nie mogą sobie pozwolić już na żadną wpadkę.

Chwilę po zakończeniu tego spotkania zawodników VP czekało kolejne, jeszcze ważniejsze. Wygrana na rosyjskie Team Spirit dała by polakom 3. miejsce w tabeli Mountain Dew League i prawo gry w barażach, z których mogliby awansować do kolejnego sezonu ESL Pro League. Tym razem jednak zawodnikom Virtus.pro nie udało się urwać przeciwnikom ani jednej mapy. Zarówno na Inferno jak i Cobblestone, w których zaczynaliśmy po stronie CT, pierwsze połowy zamykaliśmy z jednopunktowym prowadzeniem, ale w drugich częściach tych starć zwycięstwa wymykały nam się z rąk. Szczególnie dotkliwa była przegrana na Cobblestone, gdzie w drugiej połowie zdobyliśmy zaledwie 2 rundy. Tym samym mecz zakończyliśmy z wynikami 13:16 i 10:16 pozostajemy w Mountain Dew League.

Źródło: wł.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Zbigniew Pławecki
Redaktor, specjalista ds. esportu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię