Wczoraj zastanawialiśmy się nad dalszym losem takich filmowych bohaterów, jak Iron-Man, Thor, Kapitan Ameryka, Czarna Wdowa czy też Strażnicy Galaktyki. Dzisiaj przyszła pora na kolejną odsłonę naszej serii, w której podyskutujemy na temat kolejnych bohaterów. Tym razem bierzemy na tapet Spider-Mana, Hulka, Kapitan Marvel, Ant-Mana i Czarną Panterę.
Na początek uprzedzam, że tekst będzie zawierać SPOJLERY! Jeśli jeszcze nie oglądaliście Avengers: Endgame (w polskiej wersji Avengers: Koniec Gry) to najlepiej odpuśćcie sobie dalsze czytanie. No chyba, że nie przeszkadzają Wam spojlery, wtedy serdecznie zapraszam. Ale w razie czego zostaliście ostrzeżeni!
Do tego tekstu podejdę w sposób bardzo systematyczny, aby był jak najbardziej czytelny i uporządkowany. Dlatego po kolei będę spekulował na temat kolejnych bohaterów Marvela. Na początku tych, których już mieliśmy okazję poznać i ich dalszych losów w filmowym uniwersum, a później na temat tych, którzy dopiero mogą do MCU dołączyć. Opinie opieram częściowo na tym, co już się w filmach wydarzyło, częściowo na znajomości komiksów, a częściowo na plotkach i licznych spekulacjach. Tekst postanowiłem też podzielić na części, aby nie odstraszyć Was ścianą tekstu.
Pierwsza część: Marvel Cinematic Universe – co czeka bohaterów po Avengers: Endgame? #1
Trzecia część: Marvel Cinematic Universe – co czeka bohaterów po Avengers: Endgame? #3
UWAGA! SPOJLERY! UWAGA! SPOJLERY! UWAGA! SPOJLERY!
Hulk
Hulk to postać, którą określiłbym mianem towarzyszącej. Po jednym filmie, w którym poznaliśmy jego historię, później występował już tylko z innymi bohaterami. Ale nie oznacza to, że jest to heros źle poprowadzony. Wręcz przeciwnie. On przeszedł jedną z większych przemian ze wszystkim. Zaczynał od kogoś, kto bał się i nienawidził swojego alter ego. Z czasem doszedł do miejsca, w którym chciał (chociaż wciąż z oporami) korzystać z siły zielonego stwora, aż w końcu stał się Profesorem Hulkiem. Bruce Banner zaakceptował siebie samego i teraz może korzystać jednocześnie ze swojego umysłu, jak i siły oraz wytrzymałości Hulka.
Myślę, że nadal będzie on pełnił tą samą rolę, co do tej pory, czyli właśnie towarzysza innych bohaterów. Oczywiście mogę się mylić i Kevin Feige może szykować dla Bannera coś wielkiego (np. podział na zielonego i szarego Hulka), ale na razie to kolejna postać, której historię można uznać za zamkniętą całość. Chociaż muszę przyznać, że z chęcią zobaczyłbym kolejną przemianę Bannera, która doprowadziłaby do powstania Maestro, czyli jeszcze potężniejszej i złej wersji zielonego stwora. To byłby świetny przeciwnik dla Avengersów.
Kapitan Marvel
Myślę, że Kevin Feige ma spory problem z Kapitan Marvel, ponieważ Carol Danvers jest postacią zbyt potężną. Nawet Thanos nie był w stanie sobie z nią poradzić bez pomocy chociażby jednego z Kamieni Nieskończoności. Może się wydawać, że to błahostka i zawsze może pojawić się ktoś równie silny lub nawet silniejszy, ale trudno byłoby wtedy znaleźć miejsce dla innych bohaterów Marvela. Ten sam problem miało DC w filmie Liga Sprawiedliwości i nie poradzili sobie w sposób satysfakcjonujący. Tam przecież Batman, Wonder Women, Cyborg, Flash i Aquaman byli praktycznie bezradni w walce ze Stepenwolfem i musieli obudzić Supermana, aby ten ratował sytuację. Ostatecznie Clark Kent przebudził się i skopał tyłek złoczyńcy.
Ten sam problem Marvel może mieć z Carol Danvers. Tak potężni bohaterowie to ogromny ból głowy i spore wyzwaniem dla filmowców. Uważam, że między innymi dlatego odegrała ona niewielką, chociaż ważną rolę w Avengers: Endgame. Mam nadzieję, że na przyszłość Feige i reżyserzy, którzy będą odpowiadać za filmy z tą bohaterką, znajdą dla niej ciekawsze zajęcia niż tylko ratowanie wszystkich i bicie po mordach filmowych antagonistów. W jej solowym filmie świetnie sprawdził się motyw odnajdywania samej siebie i swojej tożsamości, ale to będzie raczej trudne do powtórzenia. Mam jednak nadzieję, że Carol będzie ważną i przede wszystkim ciekawą postacią w Marvel Cinematic Universe i nie zostanie sprowadzona do roli „leku na całe zło”.
Czarna Pantera
Kwestia Czarnej Pantery jest cały czas otwarta. Pierwszy film okazał się ogromnym sukcesem i wiemy, że na pewno powstanie drugą część jego przygód. Pod koniec Avengers: Endgame wszyscy wrócili do życia i sytuacja w Wakandzie, pomimo wcześniejszej bitwy w Infinity War, wróciła do normalności. Pytanie brzmi – czy afrykańskie państwo nadal pozostanie otwarte na resztę świata i co z tego wyniknie? Ciekawie prezentuje się teraz też kwestia Shuri i dostępu do Wibranium. Siostra Czarnej Pantery może stać się czymś w rodzaju zastępstwa dla Irona-Mana, który do tej pory był dostawcą technologii i finansów dla Avengersów. Teraz mogą to zrobić T’Challa i jego siostra. Co więcej, mogą to robić nawet jeszcze lepiej.
Z kim w kolejnym filmie może się zmierzyć Black Panther? Być może niewielką podpowiedź dostajemy w Endgame. W pewnym momencie Okoye rozmawia w filmie z Czarną Wdową i mówi jej o zarejestrowanych wstrząsach, spowodowanych przesuwaniem się płyt tektonicznych. Niektórzy sugerują, że może to być sprawka Namora, czyli marvelowskiego władcy Atlantydy, któremu w komiksach zdarzało się walczyć z naszymi ulubionymi bohaterami. Ale to trochę strzał na ślepo.
Ant-Man
Scott Lang okazał się bardzo ważnym bohaterem w Avengers: Endgame, bowiem to on uświadomił bohaterom, że podróże w czasie są możliwe. Dlatego też nadal może odgrywać ważną rolę, gdy szerzej zostanie wykorzystany motyw multiwersum. Z drugiej strony nie sądzę, abyśmy w najbliższym czasie mieli dostać Ant-Mana 3. Historia bohatera jest, na ten moment, skończona. Stał się bohaterem, uwolnił matkę Hope – Janet van Dyne i powrócił do córki. Dlatego w najbliższym czasie Scott będzie pewnie bohaterem towarzyszącym i pomagającym opowiadać historie innych postaci. Mam nadzieję, że nie zostanie zapomniany, bo uwielbiam Paula Rudda, który wciela się w tę rolę.
Doktor Strange
Póki co Stephena Strange’a mieliśmy okazję oglądać w jednym filmie solowym, gdzie walczył a Kaeciliusem i Dormammu. Poza tym pojawił się tylko w Infinity War i Endgame, gdzie odegrał ważną chociaż drugoplanową rolę. Ale druga część jego przygód jest pewna. Wiemy, jak zakończył się pierwszy film z Benedictem Cumberbatchem i wiemy, kto prawdopodobnie będzie jego kolejnym przeciwnikiem. Na Strange’a czeka pojedynek z Baronem Mordo, w którego w filmach wciela się Chiwetel Ejiofor. Co ciekawe, według plotek w filmie ma wrócić Tilda Swinton, która wcielała się w Starożytną. Mówi się także o mistrzu Voodoo – Jericho Drumm oraz Clei, która w komiksach jest ukochaną głównego bohatera (jej wujkiem jest Dormammu).
Jednego możemy być pewni – Dr Strange’a czeka jeszcze mnóstwo przygód. Na pewno dostanie drugi film i wcale nie jest powiedziane, że na tym się zakończy. Benedict Cumberbatch jest bardzo popularnym aktorem, a mistyczna część filmowego uniwersum Marvela może odegrać kluczową rolę w dalszych losach świata. To wciąż ten element, który nie został dostatecznie pokazany i wykorzystany.
Spider-Man
Co dalej ze Spider-Manem? Tego, przynajmniej częściowo, dowiemy się już za kilka tygodni, gdy w kinach zadebiutuje Spider-Man: Far from Home. Jednego możemy być pewni – Peter Parker bardzo mocno przeżył śmierć Tony’ego Starka i być może, po części poprzez swój nowoczesny strój, będzie musiał się zmierzyć z rolą następcy Iron Mana. Czy młody bohater jest na to gotowy? Tego dowiemy się prawdopodobnie w kolejnych filmach.
Jednego jestem pewien: Spider-Mana będziemy oglądać dużo i często. To jeden z ulubionych superbohaterów na świecie. Nie wiem, jak bardzo interesujecie się komiksami, ale to absolutny top pod względem popularności (tutaj ciekawostka – Iron Man przez wielu był uznawany za postać drugoplanową i dopiero filmy mocno to zmieniły). Nie wiemy, jak aktualnie wygląda umowa z Sony, które ma prawa do ekranizowania przygód Człowieka Pająka, ale raczej nie narzekają na ścisłą współpracę z Marvelem. Do tego dochodzi jeszcze Tom Holland, który wydaje się idealnym Peterem Parkerem.
A co czeka go w przyszłości? Możliwości jest wiele. Liczba potencjalnych przeciwników ciągnie się kilometrami. To między innymi Octopus, Hobgoblin, Green Goblin, Lizard, Electro, Łowca Kraven i wiele, wiele innych. Od jakiegoś czasu pojawiają się plotki o potencjalnej walce z kilkoma złoczyńcami na raz, czyli grupą o nazwie Sinister Six. Być może zapowiedź tego dostaliśmy w scenie po napisach w Spider-Man Homecoming.
A w kolejnej części, która już jutro, zastanowimy się nad losem: Lokiego, Falcona, Zimowego Żołnierza, Visiona, Scarlett Witch oraz Hawkeye’a!