Trochę minęło czasu od publikacji pierwszej części zestawienia najlepszych, darmowych gier na PC. Planowo kolejna odsłona miała pojawić się dużo wcześniej, ale lepiej późno niż wcale. Oto kolejne 10 gier, które na komputerach nie będą Was kosztować ani złotówki.
Dzisiaj pierwsza część zestawienia najlepszych, darmowych gier na PC wyglądałoby prawdopodobnie nieco inaczej. To dlatego, że w międzyczasie zadebiutowało kilka produkcji, które szybko zyskały na popularności. Na szczęście druga część to sposobność do nadrobienia zaległości. Dlatego nadal pojawią się tu przede wszystkim znane produkcje, chociaż nie zabraknie też kilku rodzynków.
ZOBACZ: TOP 12 najlepsze darmowe gry na PC – część I
Apex Legends
Pierwsza część naszego zestawienia była publikowana w grudniu 2018 roku. Tymczasem Apex Legends zadebiutowało w lutym 2019 roku, więc siłą rzeczy nie mogło znaleźć się w poprzednim tekście. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bez wątpienia Apex Legends to w tym momencie jedna z najlepszych, darmowych gier na PC. Respawn Entertainment pokazało, że w gatunku Battle Royale można wprowadzić odrobinę świeżości. Co prawda gra nie stała się aż takim hitem, jak na początku przewidywano i nie zdeklasowała Fortnite’a czy też PUBG, ale pomimo tego to kawał dobrego kodu. Jeśli lubicie pograć ze znajomymi, to Apex Legends jest doskonałą propozycją na wieczór.
Teamfight Tactics
Co prawda w poprzednim zestawieniu znalazło się League of Legends, to jednak Teamfight Tactics to zupełnie inna gra. Riot Games praktycznie w mgnieniu oka zdominowało rynek auto-battlerów, pozostawiają w pokonanym polu Dota Underlords czy też Auto Chess. Nie wszystko jest w Teamfight Tactics idealne. Gracze cały czas narzekają na odpowiedni balans. Gra nie ustrzegła się też kilku błędów. Ale już wkrótce ruszy drugi sezon, który całkowicie przemodeluje rozgrywkę. Zmienią się postacie, niektóre przedmioty i synergie, a do tego dojdą żywioły. Na pewno sporo graczy ponownie zainteresuje się Potyczkami Taktycznymi. Ale nawet bez tego produkcja cieszy się niesamowitą popularnością.
Hearthstone
Nie wiem jak to się stało, że w pierwszej części nie znalazłem miejsca dla najpopularniejszej karcianki na świecie, czyli Hearthstone’a, a dałem za to Magic: The Gathering. Ale nadrabiam to niedopatrzenie. Należy się tutaj jednak pewne sprostowanie. Hearthstone jest grą darmową, ale żeby cieszyć się nią w pełni trzeba albo bardzo długo grindować, albo wydać prawdziwe pieniądze. Niestety, paczki z kartami swoje kosztują, a bez najlepszych okazów trudno o rywalizację na najwyższym poziomie. Ale bawić można się i bez tego, korzystając tylko z podstawowych kart.
War Thunder
War Thunder to takie World of Tanks tylko zamiast czołgów mamy samoloty, czołgi i statki. Za grę odpowiada studio Gaijin Entertainment, które specjalizuje się w grach lotniczych. Z czasem dodawano kolejne rodzaje pojazdów i dzisiaj to już wojna na całego. War Thunder, jak wiele produkcji tego typu, jest bardzo proste do opanowania, ale trudne do ogarnięcia na wysokim poziomie. To typowa gra „easy to learn, hard to master”. Miłośnicy zapewniają, że nie ma tutaj mowy o nudzie. Twórcy co chwilę dodają coś nowego, a do wbijania kolejnych poziomów zachęcają też mechaniki zaczerpnięte z gatunku MMO.
Dota 2
Na liście nie mogło zabraknąć drugiej, najpopularniejszej gry MOBA na świecie, czyli Dota 2. To właśnie od pierwszej Doty zaczął się ten gatunek. Produkcja cieszy się szczególnie dużym zainteresowaniem lekko na wschód od Polski – w tzw. krajach słowiańskich. Nie oznacza to, że nie traficie tam na graczy z Niemiec, Szwecji czy nawet Stanów Zjednoczonych. Mówi się, że Dota 2 jest najbardziej hardcore’owym przedstawicielem MOBA z jednocześnie najłagodniejszym podejściem do mikropłatności. Dota 2 jest też nie do pobicia pod względem wysokości nagród pieniężnych w pojedynczym turnieju esportowym, gdzie kwota dawno przekroczyła już 20 mln dolarów.
Aion
Aion to gra z gatunku MMORPG, która nie jest aż tak bardzo znana jak chociażby World of Warcraft. To może dziwić, biorąc pod uwagę, że zadebiutowała już w listopadzie 2008 roku, czyli istnieje od prawie 11 lat. Sędziwy wiek to w tym przypadku spora zaleta, bo darmowa gra oferuje na początek ogromną zawartość i zapewnia dziesiątki godzin przed ekranem. Co ważne, te 11 lat nie sprawiło, że gra wygląda jak sprzed dekady. Dzięki licznym aktualizacjom cały czas prezentuje się bardzo przyzwoicie. Świetna gra dla każdego, kto uwielbia gatunek MMO.
Tibia
Dobrze wiecie, że tej gry nie mogło zabraknąć w zestawieniu. Może i nie umieściłem jej w pierwszej części, ale braku w drugim zestawieniu już bym sobie nie wybaczył. Tibia to prawdziwa weteranka. Już dawno obchodziła swoją pełnoletniość, bowiem została wydana w styczniu 1997 roku. To produkcja, przy której wielu graczy spędziło dziesiątki, setki, a może nawet tysiące godzin swojego dzieciństwa i okresu dojrzewania. Nadal serwery są oblegane, chociaż już nie tak, jak jeszcze kilka lat temu. Tibia to archaiczna oprawa, ogrom treści i bardzo bogaty świat.
Unturned
Unturned to gra pod wieloma względami wyjątkowa. Przede wszystkim dlatego, że pierwsza wersja została stworzona samodzielnie przez 16-latka – Nelsona Sextona. Pomysł był niezwykle prosty – połączenie survivalu w stylu DayZ z prostą, pikselową grafiką z Minecrafta. Idea okazała się strzałem w dziesiątkę i dzisiaj nad grą pracuje wiele osób, które regularnie przygotowują aktualizacje. Dzięki temu średnia liczba graczy to kilkanaście tysięcy osób. Jak na kompletnie niezależną produkcję, stworzoną przez nastolatka, to ogromny sukces.
Quake Champions
Nie jestem w stanie powiedzieć, ile w czasach dzieciństwa spędziłem czasu w Quake’u oraz Unreal Tournament, grając wspólnie z kolegami. Dzisiaj można wrócić do tych czasów, nie wydając na to ani jednej złotówki. Taką możliwość daje Quake Champions. Co prawda gra jest wciąż dostępna w ramach wczesnego dostępu, ale już ma sporo do zaoferowania. Nie brakuje też profesjonalnej sceny, więc kto wie – może w przyszłości będzie czekała Was kariera esportowca. Jeśli nie wiecie, czym jest Quake Champions, to odpowiedź jest krótka – szybkie i brutalne potyczki, toczone na skomplikowanych mapach, w których liczy się przede wszystkim skill.
Counter-Strike: Global Offensive
Długo zastanawiałem się czy umieścić na tej liście CS:GO, ale biorąc pod uwagę popularność produkcji Valve, byłem do tego niemal zmuszony. Możecie się zastanawiać – czemu gra nie znalazła się w pierwszym zestawieniu. Dlatego, że wtedy nie była jeszcze dostępna w wersji darmowej. Teraz już jest, chociaż trzeba tutaj zaznaczyć, że granie bez statusu Prime raczej nie jest czymś, co chcielibyście robić. Wciągająca rozgrywka, profesjonalna scena, tysiące graczy na całym świecie – to największe zalety CS:GO. Grać można na serwerach oficjalnych, jak i korzystając z licznych usług pokroju Faceita, ESEA czy Esportal. Oczywiście nie ma róży bez kolców. Gracze mają Valve sporo do zarzucenia, ale nie zmienia to faktu, że popularność Countera cały czas rośnie.