Wygląd, jakość wykonania, funkcje
Nvidia Shield TV zapakowana jest w niewielkich rozmiarów pudełko, we wnętrzu którego poza samym urządzeniem w kształcie walca, znajdziemy pilota wraz z bateriami, przewód zasilający z wtyczką, oraz skróconą instrukcję obsługi. Przydałby się jeszcze kabel HDMI.
Sam Shield ma wymiary 4 x 4 x 16,5 centymetra, także nie będzie problemu żeby znaleźć dla niego miejsce na biurku lub obok TV. Na końcach urządzenia umieszczone zostały gniazda. Z jednej strony port Ethernet i zasilania, z drugiej HDMI oraz wejście na karty MicroSD, dzięki czemu możemy rozszerzyć dostępną pamięć na gry oraz odtwarzać zapisane na nośniku pamięci filmy i muzykę.
Dołączony w zestawie pilot został wyposażony w 12 przycisków. Poza przyciskami nawigacyjnymi znalazł się również dedykowany przycisk Netflix, uruchamiający aplikację. Pilot z Shieldem łączy się przy pomocy Bluetooth, nie ma zatem konieczności celowania niczym snajper. Zasilany jest z 2 baterii AAA. Dostanie się do baterii zajęło mi chwilę. Ciekawą funkcją pilota jest podświetlanie przycisków gdy nim poruszymy, co ułatwia sterowanie przy zgaszonym świetle.
Przy pierwszym uruchomieniu urządzenia kreator konfiguracji prowadzi nas za ręce, prosząc o wybranie języka, skonfigurowania połączenia z siecią WiFi lub Ethernet oraz kont w aplikacjach. Czas ten możemy znacząco skrócić dzięki połączeniu się telefonem w tej samej sieci bezprzewodowej. System wczyta informacje o ustawieniach bezpośrednio z telefonu i w kilka chwil będziemy mogli cieszyć się oglądaniem filmów na Netflixie.
Shield obsługuje obraz w jakości 4K i przy pierwszym uruchomieniu Netflixa od razu sugeruje wykupienie abonamentu dla wersji 4K. Poza nim na urządzenie możemy pobrać również kilka innych aplikacji VOD jak: Ipla, Player, TVP VOD, Prime Video. Zabrakło mi możliwości pobrania HBO GO, które po Netflixie jest dla mnie drugą najbardziej interesującą platformą, głównie dlatego, ze na obu mam wykupioną subskrypcję.
Poza polskimi platformami dostępne są również serwisy zagraniczne, takie jak Red Bull, TED, WWE i wiele innych o różnej tematyce rozrywkowej i sportowej. Na liście nie zabrakło również YouTube. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Oczywiście większość z nich poza darmową zawartością wymaga zakładania kont i opłacania subskrypcji.
Jak wcześniej wspominałem, diabeł tkwi w szczegółach, a tym szczegółem w przypadku Shield jest obsługa GeForce Now i możliwość grania w chmurze. Jest to zdecydowanie ten element, który przemawia za tym, że warto zaopatrzyć się w urządzenie. Z jego poziomu mamy dostęp do kilku kategorii gier m.in. takie, w które zagramy przy użyciu dołączonego pilota. Inne będą wymagały podłączenia kontrolera wykorzystującego Bluetooth lub klawiatury i myszy. Szkoda, że Shield nie ma choćby jednego portu USB, który można wykorzystać do podłączenia pendrve’a lub właśnie klawiatury. Ale widać nie można mieć wszystkiego.
Shield bezproblemowo współpracował z moimi padami do Xbox One. Kontroler poza graniem może być wykorzystany również do nawigowania po menu. Funkcjonalność klawiszy pada była analogiczna jak w przypadku korzystania z niego na konsoli, co uruchomiło pamięć mięśniową.
Wracając do GeForce Now, usługa daje nam możliwość grania w chmurze, dzięki czemu nie ma konieczności odpalania komputera, wystarczy TV lub jak w moim przypadku monitor. Ważne jest jednak żeby mieć dość szybkie łącze i lepiej grać po kablu bo grając na WiFi kilkukrotnie miałem komunikaty o słabszym zasięgu, co kończyło się przycinaniem gry. Posiadacze Shield w ramach usługi GeForce Now dostają darmowy dostęp do kilku wybranych tytułów. Listę gier, jakie były dostępne w momencie gdy testowałem urządzenie, znajdziecie poniżej.
Gry dostępne za darmo dla posiadaczy Nvidia Shield:
- Tomb Radider
- Sonic All Stars Racing Transformed
- Spec Ops The Line
- Batman Arkham City
- The Bureau: XCOM Declassifieied
- Bioshock remastered
- The LEGO Movie Videogame
- Borderlands
- LEGO Batman 2 DC Super Heroes
- Sniper Elite V2
- Batman: Arkham Origins
- Sleeping Dogs
- LEGO: Harry Potter Years 1-4
- LEGO: Harry Potter Years 5-7
W ramach bezpłatnej wersji GeForce Now mamy możliwość grania tylko przez godzinę dziennie. Usługa zwiększa swoje możliwości w przypadku wykupienia subskrypcji. Niektóre z gier wymagają żeby posiadać ich kopię na Steam lub wykupić dostęp na platformie.
Procesor Nvidia Tegra X1+ z 256-rdzeniową jednostką GPU Nvidia i 2 GB RAM, które stanowią serce systemu Shield, są konfiguracją wystarczającą do płynnego działania urządzenia. Muszę przyznać, że działa ono zdecydowanie lepiej niż smart TV z jakimi miałem dotychczas kontakt. Nic tak nie frustruje jak zacinanie się telewizora czy odtwarzacza podczas oglądania filmów czy słuchania muzyki. Tu takich sytuacji nie zaobserwowałem.