Podsumowanie i ocena
Na początku dość sceptycznie podchodziłem do Nvidia Shield TV, uznając je za niepotrzebny gadżet, dla którego nie znalazłbym zastosowania. Zmieniłem zdanie niedługo po tym jak podłączyłem go do monitora. Płynne działanie oraz szybki dostęp do Netflixa, YouTube czy innych serwisów zdecydowanie do mnie przemówił. Zwłaszcza, że mogłem to robić leżąc na łóżku zamiast siadać przed komputerem. Ekran telefonu jest zdecydowanie za mały dla mnie do oglądania filmów, a w tym przypadku jest idealnie.
Największy plus dla Shielda należy się za usługę GeForce Now. Chociaż miała ona ostatnio trochę kłopotów z wydawcami, to i tak głównie dzięki niej można traktować Shield jako domowe centrum kanapowej rozrywki. Posiadanie telewizora lub lepiej rzutnika zdecydowanie pozwoli Shield rozwinąć skrzydła.
Intuicyjna obsługa, płynność działania oraz możliwość podłączenia kontrolerów BT to kolejne plusy, które przemawiają na korzyść Shield TV. Minusem jest dla mnie brak portu USB na urządzeniu oraz brak możliwości zainstalowania HBO GO. Miejmy nadzieję, że Disney+ będzie dostępny gdy już wejdzie do Polski. Największą bolączką jest cena wynosząca około 1000 złotych, jednak w tej kwocie dostajemy porządne urządzenie z bogactwem funkcji, które działa zdecydowanie lepiej od niektórych modeli smart TV. W tej sytuacji zdecydowanie polecam Nvidia Shield TV jako ciekawy dodatek do salonu czy sypialni.
Ocena 9/10
Zalety
|
Wady
|