Denuvo to prawdopodobnie najskuteczniejsze zabezpieczenie antypirackie na świecie. Przez długi czas pozostawało niepokonane, szczególnie w wersji 64-bitowej. Pozostawało, bo piraci właśnie sobie z nim poradzili.
Denuvo padało ofiarą piratów już wcześniej, ale tylko w starszych wersjach lub w wydaniach 32-bitowych. Wciąż niezdobytą twierdzą pozostawała najnowsza wersja 64-bitowa, oznaczona jako v4. Została ona wykorzystana między innymi w patchu Mass Effect: Andromeda, który poprawiał mimikę twarzy bohaterów i wprowadzał mnóstwo innych poprawek. A to oznacza, że kwestią czasu jest pojawienie się cracków do takich gier, jak chociażby Sniper: Ghost Warrior 3 lub Dead Rising 4. Wszystkie one były do tej pory niedostępne dla piratów.
Nie wiadomo, jak powyższe informacje wpłyną na przyszłość Denuvo. System przez długi czas był bardzo skuteczny i dlatego twórcy gier decydowali się płacić za licencję na wykorzystywanie zabezpieczenia. Jednak ostatnie miesiące to kolejne porażki Denuvo, a przez to coraz większe wątpliwości. Nie tylko system przestał być skuteczny, ale też coraz częściej pojawiają się doniesienia, że znacząco wpływa na szybkość działania gier. Usunięcie mechanizmu z Sybierii 3 podobno znacząco poprawiało liczbę wyświetlanych klatek na sekundę, ale te doniesienia na razie trzeba traktować ze sporym dystansem.
Do tej pory nie wiadomo, jak dokładnie działa mechanizm Denuvo. Twórcy sami określają go jako system uniemożliwiający dostęp do praw cyfrowych, a nie typowy DRM. Nie zmienia to jednak faktu, że został złamany i prawdopodobnie skuteczne zabezpieczenie wymagałoby ogromnych zmian w kodzie. Inaczej piraci szybko znajdą sposób na kolejne wersje mechanizmu i korzystanie z niego nie będzie miało najmniejszego sensu. Tym bardziej, że to dodatkowy koszt po stronie dewelopera.
Źródło: SegmentNext