Przynajmniej potrzeby tych graczy, którzy by żyć potrzebują dokładnie 16 milionów kolorów jednocześnie w odległości od ręki nie większej niż 20 centymetrów. Jak wygląda propozycja na śliski kocyk dla gryzonia od producenta kojarzonego przede wszystkim z bogatej oferty schładzaczy powietrza?
Wielkiej ściany tekstu nie będzie, bo nawet jeśli znajdziemy model z funkcją masażu, pierdylionem portów USB czy wbudowaną popielniczką – to dalej tylko kawałek maty. W tym przypadku silikonowej, obudowanej aluminium z szczyptą prawdziwej stali (oby, bo połączenia cynku i aluminium nie lubimy). Kompatybilność konstrukcji pozwoli na użycie myszek z sensorami optycznymi jak i laserowymi (nie potwierdzamy kompatybilności z kulką), a gumowane podkładki widoczne z dolnej strony zestawu utrzymają sztywny komplet w miejscu. Przewód zasilający, zapewniający odpowiedni poziom jasności wokół ręki został wzmocniony oplotem a jego długość to 1.6 metra. Zakończony klasycznie – portem USB (tak wiem, ciężko nazwać przewód do podkładki klasyką).
Wymiary nie imponują, nazwałbym je jednak uniwersalnymi (ja z moimi kompleksami potrzebuję dwukrotnie większej). Sensorem wyrysujemy dokładny prostokąt o bokach 350 i 264 milimetrów. Typowe 256 kombinacji dla kodu każdego z kolorów bazowych (czerwony, niebieski i zielony) po szybkim mnożeniu oddadzą nam wynik 16,7 miliona możliwych ustawień barwy. Sam kolor nie musi być stały, o atrakcyjność naszego biurka zadba sterownik, oferujący 9 efektów świecenia / trybów działania.
To, co jeszcze może was zainteresować to cena – model widziano za granicą, z metką w przedziale 25 do 35 GBP (funtów, na polskie będzie jakieś 150 cebulanów) i najwyraźniej gracze masowo jej pragną. Model Cooler Master MPA-MP720 półek poznikała na pniu.
W momencie jej zawitania do naszych granic chyba przejdę się do sklepu. Całkiem przyjemny gadżet za pieniądze które nie straszą.
Źródło:
