Strona głównaGryAktualnościPUBG: 1,1 miliona graczy, dzięki mapie Vikendi

PUBG: 1,1 miliona graczy, dzięki mapie Vikendi

Wygląda na to, że skuta lodem mapa Vikendi, jaka trafiła do PUBG, zdołała przywrócić do życia ten „martwy” tytuł. Dzięki niej gra osiągnęła długo oczekiwany wzrost liczby graczy. Jednak i tak wynik jest daleki od tego ze stycznia 2018, kiedy to równocześnie w PUBG grało 3,2 miliona osób.

Powodem systematycznego spadku liczby graczy była zbyt duża liczba błędów jaką naszpikowany był PUBG. Oraz duża liczba oszustów, z którymi nikt nie mógł sobie poradzić. Przez długi czas można było odnieść wrażenie, że deweloper ma w nosie graczy. Taka opieszałość spowodowała, że w listopadzie w PUBG grało tylko 895 tys. graczy, czyli ponad 2 miliony mniej niż stanowił poprzedni szczyt.

Zobacz także: PUBG zdominował zestawienie Steama. Battle Royale wraca do łask?

Zasługi za wzrost liczby graczy można przypisać nowej mapie, która została uznana przez wielu za idealną mieszankę Erangel and Sanhok. Inni twierdzą, że wiele dały również nowe funkcje w tym spadochrony i karta przetrwania.

Jednak nawet 1,1 miliona wypada blado w porównaniu do Fortnite, który w listopadzie zaliczył 8 milionów równoczesnych graczy. Obecnie PUBG nie może dogonić swojego poprzedniego rekordu, nie mówiąc o zbliżeniu do Fortnite. Wszystko jest teraz w rękach deweloperów.

A Wy co wybieracie Fortnite czy PUBG?

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię