AMD ze swoimi modułami pamięci wyrusza na dalekie krańce Europy Wschodniej. Jest to swoista akcja pozbywania się tego, co się nie sprzedało na rodzimym rynku sprzętu komputerowego.
Hasło widniejące na stronie producenta sprzętu komputerowego – „Wyciągnij więcej z tego, co już masz w sposób łatwy i opłacalny poprzez rozbudowę komputera o pamięci od AMD. Od przeglądania stron internetowych i oglądania streamów wideo w jakości HD, aż do grania w najbardziej wymagające produkcje, pamięć AMD Radeon jest precyzyjnie dostrojona, aby zmaksymalizować wydajność podzespołów AMD w celu szybszej i całkowicie bezproblemowej pracy komputera.” – chyba nie zadziałało najlepiej na poszukiwaczy kości RAM. Firma postanowiła ograniczyć rynek zbytu do Europy Wschodniej.
To wyraźnie nie jest ulubiony segment rynku AMD. Pamięci RAM wypuszczono tylko po to, by zadowolić prawdziwych entuzjastów sprzętu pochodzącego od”Czerwonych” inżynierów. Całkiem możliwe, że nowe moduły pamięci od AMD zobaczymy dopiero w chwili premiery DDR5. Tymczasem gdzieniegdzie można jeszcze natrafić na wersje DDR4 z 2015 roku, ale już nie w takich sklepach jak: Best Buy czy Newegg. AMD zmniejszyła ilość wysyłanego towaru na rynek amerykański, a większość z tego, co leży na hali produkcyjnej zostanie zapakowane w worek i wysłane do naszych wschodnich sąsiadów.
Wobec zaawansowanych prac nad kolejnymi modelami procesorów z serii Ryzen i kartami graficznymi o architekturze Vulcan, nie dziwi to, że AMD nie ma czasu na rozwijanie działu produkcji RAM. Zresztą kości od AMD, które dotychczas można było zakupić u oficjalnych dystrybutorów nie były czymś wyjątkowym. Ciężko je nawet nazwać autorskim projektem, bowiem pamięci po dziś dzień stanowią dzieło rebrandingu. Jedyne co je wyróżnia to naklejka z logiem i nazwą producenta.
Źródło: pcworld.com
