Valve ostatnio mocno kombinuje z nowymi rozwiązaniami, które pozwolą jeszcze bardziej drenować nasze portfele i powiększać wirtualne kupki wstydu. Interaktywny doradca to kolejny sposób na namawianie nas do zakupu kolejnych gier, które powinny pasować do naszego gustu.
Mechanizm testowany przez Valve ma za zadanie doradzać nam tytuły, które pasują do naszego profilu sporządzonego na podstawie ostatnio odpalanych tytułów, naszych zachować etc. Domyślnie po zalogowaniu na konto, otrzymamy propozycję 12 gier, które powinny nam się spodobać.
Zobacz: Sąd: gracze muszą mieć możliwość odsprzedaży gier na Steam
Interaktywny doradca będzie śledził nasze zachowanie i uczył się, co nam proponować. Dodatkowo gracz będzie miał możliwość samodzielnej personalizacji ustawień decydując, czy doradca ma skupiać się na tytułach nowych, starszych tych bardziej mainstreamowych czy raczej niszowych. Patrząc na rekomendowane tytuły musiałem się mocno powstrzymywać przed wydaniem kasy.
Co więcej ekipa GabeNa kombinuje testuje jeszcze więcej wynalazków, takich jak rekomendacja społeczności, lista polecanych gier przez innych użytkowników platformy. Zestawienie powstaje na podstawie recenzji oraz ich użyteczności dla innych graczy.
Kolejny z mechanizmów ma rekomendować gry na podstawie tagów określanych przez twórców i użytkowników i wskazywać te tytuły, które są podobne do naszych ulubionych gier.
Oba te rozwiązanie na razie są w fazie rozwoju i testów, wiec niekoniecznie muszą zostać udostępnione graczom. Ostatnio wprowadzone zmiany według twórców gier wprowadziły więcej szkody niż pożytku, skazując małych deweloperów na zniknięcie w otchłani. Więcej na ten temat przeczytacie w naszym poprzednim artykule.