Strona głównaGryPrezes CD Projekt RED: Umowy z Andrzejem Sapkowskim były zawierane w latach...

Prezes CD Projekt RED: Umowy z Andrzejem Sapkowskim były zawierane w latach 2002-2016

Andrzej Sapkowski domaga się od CD Projekt RED zapłaty w wysokości 60 mln złotych za wykorzystanie jego twórczość. Wcześniej dostał zapłatę za licencję, ale teraz powołuje się na rt. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Co ma na to do powiedzenia prezes CD Projekt RED – Andrzej Kiciński?

Andrzej Sapkowski stworzył całe uniwersum Wiedźmina – nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Wiele lat temu CD Projekt RED zgłosił się do niego z pomysłem stworzenia gier z Geraltem w roli głównej. Pisarz, chociaż proponowano mu procentowy udział, zdecydował się na jednorazową zapłatę. Nie znamy jej wysokości, ale mówi się o kwocie rzędu 35-50 tys. złotych. Po wielkim sukcesie, szczególnie trzeciej części, Sapkowski zażądał dodatkowej zapłaty w wysokości 60 mln złotych. Przewiduje to art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który pozwala twórcy domagać się dodatkowych pieniędzy jeśli wypłacona mu suma była niewspółmierna do odniesionych przez nabywcę praw korzyści. Teraz odniósł się do tego prezes CD Projekt RED – Andrzej Kiciński w rozmowie z serwisem Gazeta.pl.

– Pełnomocnicy reprezentujący Pana Andrzeja Sapkowskiego przesłali do nas wezwanie do zapłaty. Naszym zdaniem te żądania są bezpodstawne zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Spółka w sposób ważny i zgodnie z obowiązującymi przepisami nabyła prawa do utworów pana Sapkowskiego w zakresie niezbędnym do wykorzystania tychże utworów w tworzonych przez spółkę grach. Oczywiście uregulowaliśmy wszystkie wynagrodzenia wynikające z tych umów. Dodam, że umów było kilka i były zawierane od 2002 roku do 2016 roku – powiedział prezes CD Projekt RED.

W dalszej części rozmowy nie chciał zdradzić całkowitej kwoty, jaką jego spółka zapłaciła Andrzejowi Sapkowskiemu, ale skoro umowy były zawierane w latach 2002-2016, to możemy podejrzewać, że jest ona sporo większa niż zakładane wcześniej 35-50 tys. złotych. Kiciński dodał także, że podpisane umowy powinny być szanowane, ale będą dążyć do wypracowania rozwiązania, które będzie satysfakcjonujące dla obu stron. Na koniec zaznaczył, że to nie oni wywołali ten konflikt, ale szanują twórczość Sapkowskiego, o której zawsze wypowiadali się bardzo dobrze i zamierzają stawić czoło temu problemowi.

A co Wy myślicie na ten temat?

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

2 KOMENTARZE

  1. Według mnie coś takiego w ogóle nie powinno mieć racji bytu, gra którą stworzyli CDPR (dodam że według własnego scenariusza) jest osobnym dziełem, jedynie opartym na motywach powieści Pana Sapkowskiego (mam tu na myśli głównie Wiedzmina 3, który bez wątpienia odniósł największy sukces). Pan Sapkowski powinien respektować ustalenia poprzednich umów, tym bardziej że sam sporo na tym skorzystał poprzez promocje jaką dała mu gra, a nie żądać po czasie gdy (gra odniosła ogromny sukces) % w zyskach ze sprzedaży, pomimo tego iż wcześniej nie interesowało go takie rozwiązanie i chciał pieniędzy z góry, przecież to jest niedorzeczne!

  2. Ciekawe jak to się skończy. Sapkowski a w zasadzie jego prawnicy powołują się na art 44 prawa autorskiego i twierdzą, że kasa mu się należy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię