Zakończenie The Last of Us Part II to jeden z tych tematów, który prawdopodobnie będzie przewijał się w dyskusjach wśród graczy jeszcze przez wiele tygodni. Nie wszyscy są zadowoleni z tego, jak zakończyła się przygoda Ellie. Tymczasem twórcy przyznali, że początkowo zakończenie miało być dużo mroczniejsze.
The Last of Us Part II to gra, która w ostatnich tygodniach wywołała ogromne poruszenie wśród graczy. Do dzisiaj trwają dyskusje czy jest to gra wybitna, jak twierdzi wielu recenzentów, tylko przeciętny czy wręcz słaba. Głównym celem ataków stała się fabuła, która nie każdemu przypadła do gustu. Wielu graczy mówi o nielogicznych zachowaniach głównych bohaterów, nastawieniu na szokowanie, a przede wszystkim niesatysfakcjonującym zakończeniu. To miało początkowo wyglądać zupełnie inaczej.
Zakończenie The Last of Us II miało być mroczne
Okazuje się, że pierwotnie zwieńczenie historii Ellie miało być dużo mroczniejsze. Przyznali się do tego Neil Druckmann oraz Halley Gross, czyli osoby odpowiedzialne za fabułę TLoU 2. (UWAG! Spojlery w dalszej części tekstu!).
– Kiedy podpisywałem kontrakt wiele kwestii było podobnych do finalnego produktu. Zrobiliśmy wiele wersji tego, jak może wyglądać ostatni akt, ale ostatecznie chcieliśmy, aby Ellie zabiła Abby. Mniej więcej w połowie produkcji zdecydowaliśmy się to zmienić i Ellie musiała odpuścić dosłownie w ostatniej chwili. Chcieliśmy zilustrować, że jakaś mała część starej Ellie, ludzkiej Ellie, Ellie, na którą wpływa Joel, nadal istnieje w tej postaci, która była tak bardzo skupiona na dążeniu do zemsty – wyjawiła Halley Gross w rozmowie z Game Informer.
Co zdecydowało o zmianie? Druckmann przyznał, że w pewnym momencie zespół dyskutował nad losami Lev i Yary i zdecydowali, że to ten pierwszy przeżyje. W tym momencie uznał on, że Ellie nie może zabić Abby. Decyzja ta zszokowała Halley, bo ta nie sądziła, że tak drastyczna zmiana scenariusza jest w ogóle możliwa.
– Przeżycie Abby początkowo wydawało się niewłaściwe tematycznie. Jednak pod koniec dnia wydawało się to bardziej uczciwe dla tej postaci. Zmienił się temat i to, co chcieliśmy przekazać, ale naszym priorytetem zawsze była uczciwość wobec stworzonych postaci. Są pewne rzeczy, w które próbujemy uderzyć, ale mogą one działać tylko wtedy, gdy jesteśmy spójni z postacią, którą piszemy – dodał Druckmann.
A jak Wam się podobało zakończenie The Last of Us Part II? Jesteście po stronie tych, którzy uważają produkcję Naughty Dog za grę wybitną lub po prostu dobrą, czy po stronie tych, dla których fabuła wszystko zniszczyła? Dajcie znać w komentarzach!
Świetna decyzja, pokazanie resztek człowieczeństwa. Sam fakt podążania, za wszelką cenę za Abby był dla mnie mało zrozumiały. Joel by tego nie chciał i Ellie musiała o tym wiedzieć, ale gdy już do tego spotkania doszło Ellie postanowiła zachować godność. Nie wszystkie wątki fabularne były dla mnie zrozumiałe choć całość była w ostateczności spójna. Niesamowity tytuł który zapamiętam na długo.
„Decyzja ta zszokowała Halleya, bo te nie sądził…”
Halley Gross to kobieta.