Twitch bardzo rygorystycznie podchodzi do przejawów łamania praw autorskich. Przekonały się o tym dwie popularne, polskie streamerki.
Niedawno przez Twitcha przetoczyła się “afera” dotycząca niebezpieczeństwa, jakim może być otrzymanie bana za klip, zawierający najdrobniejszy nawet fragment muzyki objętej prawami autorskimi. W jej wyniku streamerzy masowo kasowali swoje stare “shoty” by nie dać możliwości algorytmom Twitcha do znalezienia czegokolwiek niezgodnego z regulaminem. Nie wszyscy jednak zrobili to wystarczająco dokładnie, czego efektem jest chociażby piątkowy ban Bruneci. Okazało się, że streamerka dostała bana za bardzo stary klip. Na szczęście nie jest to blokada permanentna, a jedynie na 24 godziny.
Również na 24 godziny Twitch przyznał bana Mamiko, jednak w jej przypadku chodziło o fragment oglądanego na streamie show “Gry małżeńskie” – w jednym z ujęć pojawiło się “niedozwolone zdjęcie”. Jak widać, algorytmy platformy przeszukują ją już nie tylko w poszukiwaniu muzyki, ale też innych naruszeń regulaminu. Niestety, nawet usunięcie VOD nie daje gwarancji spokoju – z racji, że historia kanału jest archiwizowana na serwerach twitcha, boty i tak mogą się dokopać do spornych materiałów.
Zobacz: Neymar – nieznajomość regulaminu Twitcha powodem bana?
Najciekawszy jest jednak temat muzyki wprost ze streamowanych gier. Gdy jeden z zagranicznych streamerów zapytał czy one także mogą sprawić kłopoty, osoba z supportu Twitcha odpisała, że najlepiej grać z wyłączoną muzyką lub… dźwiękami z gry. Przyznacie, że to dość kuriozalna odpowiedź?
