Na początku miesiąca rozpoczęła się zamknięta beta gry Valorant. Dostęp do produkcji można zdobyć tylko i wyłącznie przez system dropów na Twitchu, oglądając transmisje z gry. Niektórzy streamerzy postanowili to wykorzystać, ale z tym już koniec.
Twitch oficjalnie zakazał ciągłego puszczania powtórek z Valoranta. Część streamerów robiło to niemal 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Tłumaczyli się, że regulamin tego nie zabrania i jednocześnie dają swoim widzom większe szanse na zdobycie klucza. No to już zabrania. Dokładnie 28 kwietnia Twitch zaktualizował swoje wytyczne. Od teraz oszukiwanie systemu dropów, również poprzez puszczanie powtórek, jest surowo zabronione.
📢 We’ve heard concerns about creators continuously streaming VODs while tagging the channel as "Live" to farm Valorant Drops. This harms the integrity of our Drops Program so we’ve updated our Community Guidelines to clarify that cheating any Twitch rewards system is prohibited.
— Twitch Support (@TwitchSupport) April 28, 2020
Ciągłe puszczanie powtórek nie podobało się wielu innym streamerom. Głos w sprawie zabrał między innymi Jaryd ‘Summit1g’ Lazar, który nazwał kategorię Valorant najbardziej oszukaną na całym Twitchu. Jego zdaniem wszyscy, którzy bez przerwy puszczali powtórki, powinni się wstydzić. Z polskich twórców takiemu procederowi sprzeciwiła się między innymi Karolina ‘nieuczesana’ Brodnicka, ale nie spotkała się z dużym zrozumieniem ze strony społeczności. Można wręcz powiedzieć, że wylała się na nią fala hejtu.
Na szczęście od teraz tego typu powtórki są już zakazane. Zresztą dłuższe oglądanie streamów wcale nie zwiększa waszej szansy na zdobycie dostępu do zamkniętej bety. Według Riot Games wystarczy oglądać streamy przez 2 godziny, aby trafić do puli. Wtedy dostęp może zostać Wam przyznany nawet gdy będziecie offline.
Zobacz także: